Zawiadomienie o przestępstwie, po otrzymaniu informacji od córki, złożyła jej matka. W chwili składania zawiadomienia w knurowskim komisariacie policji strażnicy miejscy wprowadzali tam zatrzymanego podejrzanego. Zagrożenie zostało wyeliminowane z rejonu, ponieważ wszyscy zareagowali tak, jak powinni.
W sierpniu Straż Miejska opublikowała informację, w której pochwaliła się zwolnieniem miejsca postojowego, zajmowanego przez nieużywany samochód. Dokładniej - karawan. Pojazd został odholowany, jednak tego samego dnia do redakcji zadzwonił... jego właściciel. "Straż Miejska ukradła mój samochód" - powiedział oburzony. Jak wyjaśnił, auto miało mieć jeszcze ważny przegląd i rejestrację. O powody usunięcia pojazdu zapytaliśmy strażników. Mamy odpowiedź.
Dzisiaj po godz. 8.00 na czwartej kondygnacji budynku w Gliwicach przy ul. Królowej Bony doszło do wybuchu instalacji gazowej. Obrażenia odniósł 38-letni mężczyzna, któremu policjanci wspólnie ze strażakami udzielali pierwszej pomocy. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Sprawa 4-latka z Gliwic wstrząsnęła opinią publiczną w całej Polsce. Chłopczyka, niekompletnie ubranego, błąkającego się po ul. Warszawskiej znalazła Yulia B. Gdy zaprowadziła malca na posterunek, na jaw wyszedł koszmar, w jakim żył chłopczyk. Dziś Ignasiem opiekuje się już rodzina zastępcza. Matce i jej partnerce zostały postawione zarzuty.
Śląscy policjanci kolejny już raz pomogli rodzącej w pilnym dotarciu do szpitala. Tym razem zostali poproszeni o to przez taksówkarza, który przez zakorkowane ulice Gliwic nie mógł dojechać z pasażerką na porodówkę. Pilotaż na sygnałach pozwolił na sprawnie dotarcie z kobietą do szpitalnej izby przyjęć...
Policjanci z Komisariatu Policji II w Gliwicach prowadzą czynności w sprawie 30-letniej mieszkanki Gliwic Szobiszowic, która będąc w stanie nietrzeźwości, miała pod opieką troje swoich małoletnich dzieci. Świadek, widząc bardzo nietrzeźwą znajomą z widzenia, która niesie kolejne butelki z alkoholem, wiedząc, że ta samotnie opiekuje się małymi dziećmi, nie miał wyboru – zadzwonił pod numer 112.