Stało się to po otrzymaniu telefonu od fałszywego pracownika banku, który skłonił kobietę do uwierzenia, że jej pieniądze są zagrożone. Rozmówca wmówił gliwiczance, że na jej koncie ktoś próbuje zaciągnąć pożyczkę. Polecono pilne udanie się do swojego banku, wypłatę gotówki, a następnie wpłatę na specjalne konto przy użyciu wpłatomatu i specjalnych kodów. Tak, tak — ponownie zadziałał efekt ogłuszenia emocjonalnego wynikający z wizji utraty oszczędności i presji czasu. Czy opisany przypadek dotrze do innych potencjalnych ofiar? Doświadczenie uczy, że...