W Żernikach zawrzało. Ludzie mówią, że ksiądz proboszcz ich zdradził. - Zachował się jak Judasz. Za kilka srebrników wynajął firmie telekomunikacyjnej, należący do parafii, teren przy cmentarzu - mówi pan Grzegorz. 
   
Ulica Kurpiowska. To tutaj, w sąsiedztwie nekropolii, niemal w środku dzielnicy, ma stanąć wielki, 40-metrowy maszt stacji bazowej telefonii komórkowej. Ludzie, kiedy się o tym dowiedzieli osłupieli ze zdumienia. Tym większego, gdy okazało się, że gliwicki magistrat wydał już inwestorowi stosowne pozwolenie na budowę!

- Potwierdzam, prezydent miasta wydał 21 sierpnia br. pozwolenie na budowę na działce nr 984 obręb Żerniki - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta. - W tym fakcie nie upatruję jednak niczego nadzwyczajnego. My, urzędnicy działamy w ramach obowiązującego prawa. Jeśli inwestor dostarczył komplet stosownych dokumentów, to nie mamy podstaw aby odmówić wydania pozwolenia. 

Kiedy mieszkańcy Żernik dowiedzieli się o planowanej inwestycji od razu się skrzyknęli. Kilka spotkań, wymiana myśli i pierwsza reakcja - protest wobec decyzji prezydenta.   

"Niniejszym pismem wyrażamy swój sprzeciw na budowę w bliskich okolicach naszych nieruchomości stacji bazowej telefonii komórkowej o wysokości prawie 40 m z 6 antenami na początek!" - napisali do Adama Neumanna, zastępcy prezydenta Gliwic.

W kolejnych fragmentach listu zwrócili uwagę na kilka aspektów wspomnianej inwestycji. Pierwszy to zdrowotny. "Mamy ogromne wątpliwości co do obliczeń wykonanych przez inwestora" - czytamy w korespondencji. "Często przy pomiarach podawane są zaniżone wartości mocy, tak aby była ona zgodna z deklarowaną. Inwestor posiada sztab specjalistów, którzy na co dzień zajmują się "odpowiednim" przeprowadzeniem obliczeń na swoją korzyść. Normy przekroczone są szczególnie w dużych miastach, gdzie kumulują się pola elektromagnetyczne, czego inwestorzy nie biorą pod uwagę w swoich dobrze pojętym interesie. Wyliczają jedynie moc źródłową nadajnika".

Druga rzecz, to kwestia ekonomiczna, która bezpośrednio dotknie mieszkańców Żernik. W ich opinii budowa w najbliższym otoczeniu ich domostw bazy o wysokości prawie 40 metrów spowoduje drastyczny spadek wartości ich nieruchomości. "Często jest to dorobek naszego życia. Kto kupi nieruchomość w pobliżu bazy stacji telefonii komórkowej, która ma szkodliwy wpływ na zdrowie?!" - pytają wiceprezydenta.
 
Zwracają też włodarzom miasta na aspekt estetyczny. "Dzielnica Żerniki to jedna z najładniejszych dzielnic Gliwic, charakteryzujących się niską zabudową jednorodzinną i zagrodową, otoczona zielenią. 40 metrowa wieża przy cmentarzu zakłóci ład przestrzenny osiedla" - przekonują.

Mieszkańcy powołują się również na ostatni raport NIK-u, w którym pojawia się wątek o niejasnych przepisach pozwalających na funkcjonowanie stacji bazowych telefonii komórkowych bez odpowiednich analiz oddziaływania na sąsiednie nieruchomości. "Te przepisy mogą sprzyjają korupcji - piszą do gliwickich urzędników. 

Spotkaliśmy się z ludźmi z Żernik na miejscu planowanej inwestycji. Wyraźnie byli podenerwowani całą sytuacją. Najbardziej dostało się proboszczowi parafii św. Jana Chrzciciela. Oskarżają go o zdradę interesu mieszkańców. - Zachował się jak Judasz.  Za kilka srebrników wynajął firmie telekomunikacyjnej, należący do parafii, teren przy cmentarzu - mówi pan Grzegorz. 

- Mieszkam tutaj niemal od urodzenia i z tego co wiem i mówili mi starsi ludzie, ta działka od zawsze była przeznaczona pod rozbudowę cmentarza - dodaje pani Inga. - Widać ksiądz zmienił zdanie. 

Mieszkańcy Żernik o inwestycji dowiedzieli się z urzędu miasta, który w lipcu wysłał niektórym z nich informację. - Najbardziej kuriozalne jest jednak to, że korespondencję otrzymało tylko kilka osób, bezpośrednio mieszkających przy tej działce - relacjonuje pani Zuzanna. - Ci, którzy mają domy 50 metrów dalej niczego nie dostali. Tak, jakby na nich ta inwestycja już nie miała oddziaływać. 
 
Informacja o planowanej budowie masztu telefonii komórkowej rozeszła się lotem błyskawicy. Równolegle z oprotestowaniem prezydenckiego pozwolenia, mieszkańcy założyli stowarzyszenie, które ma osobowość prawną i przekonują, że jeśli zajdzie taka konieczność będzie broniło ono ich interesów w sądzie.

- Odnoszę wrażenie, że urzędnicy, inwestorzy myślą, że przyjmiemy wszystko, co nam się napisze, powie - zauważa pani Grażyna. - Nie róbcie z nas idiotów! Oczywiście potężne koncerny telekomunikacyjne, wsparte opiniami ekspertów będących na ich garnuszku przekonują, że nic nam na grozi. My jednak mamy inne badania, których autorzy mówią o szkodliwym wpływie na zdrowie stacji bazowych telefonii komórkowych. Literatury, przede wszystkim zagranicznej, w tym względzie nie brakuje. Wystarczy poszperać w internecie.

Zatelefonowałem do parafii z zamiarem zapytania dlaczego ksiądz proboszcz  działa wbrew interesom mieszkańców. Przyznaję, odpowiedź duchownego mocno mnie zaskoczyła. - Przede wszystkim myślałem o parafii - tłumaczy ks. Antoni Rzeszutko. - Potrzeba nam sporo pieniędzy na remonty i z taką myślą wynająłem należącą do parafii działkę. Nie myślałem, że wywołam tym taką burzę. Nie chcę wojować z parafianami i dlatego zamierzam się wycofać z podjętej decyzji o wynajmie terenu. Powiadomię o tym kurię. 
 
Trzymamy zatem księdza za słowo!

(san)

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj

Akceptuję
Akceptując cookies, wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.Administratorem danych osobowych użytkowników strony: https://www.nowiny.gliwice.pl są „Nowiny Gliwickie” Spółka z o.o. zwanym dalej NG.

Każda osoba fizyczna ma prawo do pozyskania informacji, czy i jakie jej dane są przetwarzane przez NG (https://www.nowiny.gliwice.pl/polityka-prywatnosci),jak również ma prawo dostępu do swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lubograniczenia przetwarzania. Nadto osoba ta ma prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do ich przenoszenia oraz cofnięcia udzielonej zgody, które będzie skutkować w momencie otrzymania przez NG stosownego oświadczenia.Mają Państwo prawo dostępu do swoich danych, kontaktując się z Administratorem Danych Osobowych NG poprzez adres e-mail rodo@nowiny.gliwice.pl lub za pomocą formularza kontaktowego nastronie: https://www.nowiny.gliwice.pl/redakcja-kontakt"