Udanie nowy rok rozpoczęła nie tylko szermiercza młodzież Piasta Gliwice, ale też nieco starsi zawodnicy. Szpadzistka Piasta, Diana Dąbrowska-Mandrela wygrała I turniej Grand Prix Polski Weteranów.
Zawody zostały rozegrane w ostatni weekend stycznia w Koninie. Nie było podziału na płeć i wiek. Na początku rywalizowali wszyscy, a grupy wymieszano. Dla kobiet to dodatkowe wyzwanie.
– Wystartowało sporo zawodników, bo 42, z tego siedem kobiet. Najpierw trzeba było stoczyć dwie tury walk z mężczyznami (kobietom rzadko udaje się wyjść z takiej grupy bez porażki). Potem rozstawiłam się z numerem 18., co nie ułatwiało drogi do finału – komentuje Diana Mandrela.
W fazie pucharowej szpadzistka Piasta, aktualna mistrzyni Polski w tej kategorii, nie przegrała już żadnej walki.
- Niektóre pojedynki były trudniejsze, inne łatwiejsze. W finale zmierzyłam się z Beatą Wasilczuk, była to powtórka z mistrzostw Polski. Na szczęście po raz drugi udało się wygrać. Tym razem bez dramaturgii, szybko wyszłam na prowadzenie i nie oddałam go do końca, wygrywając 10:6 – opisuje przebieg walki szpadzistka Piasta.
To nie jedyny medal, o jaki wzbogacił się Piast na zawodach. Srebro wywalczył mąż Diany – Jarosław Mandrela, który, w przeciwieństwie do swojej żony, stoczył bardzo zacięty pojedynek. W finałowej walce prowadził już 9:8 i wystarczyło jedno trafienie, by stanąć na najwyższym stopniu podium, lecz rywal trafił go dwukrotnie i nasz zawodnik musiał się zadowolić srebrem. Czwarte miejsce zajął natomiast Dariusz Zieliński.
– Te zawody otwierają sezon. Pierwszy raz walczyliśmy też pod egidą Polskiego Związku Szermierczego. Mamy już licencję, a to stwarza nowe możliwości. Mogę wystartować na turnieju w seniorach, co rozważam – podsumowuje Diana Mandrela.
Następna okazja do wykazania się i obrony pierwszego miejsca będzie już na początku marca, kiedy zostanie rozegrana II edycja Grand Prix Polski Weteranów. Tym razem zawody odbędą się w Rydzynie.
Komentarze (0) Skomentuj