Mieszkańcy osiedla Sikornik zawiadomili nas, że w poniedziałek, 8 stycznia około godziny 16.00, na ulicy Zimorodka pojawiły się policyjne radiowozy oraz karetka pogotowia.
Z informacji od świadków wynikało, że z jednego z bloków, z okna mieszkania na czwartym piętrze, spadł młody mężczyzna – wylądował na trawniku. Co ciekawe, nic mu się nie stało.
Gliwiczanin został wprawdzie zabrany przez ratowników medycznych do szpitala, ale, jak dowiedzieliśmy się od świadków, nie miał złamań i wyglądał, jakby czuł się całkiem dobrze.
Zapytany o sprawę nadkom. Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji potwierdza, że interwencja rzeczywiście miała miejsce, a jej bohaterem był 30-letni mieszkaniec osiedla. Mimo upadku, mężczyźnie nic nie jest. Gliwiczan może mówić o dużym szczęściu.
Komentarze (0) Skomentuj