Piąte zwycięstwo z rzędu odniosły szczypiornistki SPR Sośnica Gliwice. W 19. kolejce I ligi kobiet pewnie pokonały u siebie MTS Żory 32:27 (17:17).
Drużyna Sośnicy kolejny raz potwierdziła, że potrafi narobić sobie kłopotów, grając przeciwko teoretycznie słabszym przeciwniczkom, by potem mozolnie odrabiać straty. Tak też było w sobotę.
Początek meczu przebiegał zgodnie z planem. Przy dobrym rozegraniu środkowej Katarzyny Wyrzychowskiej gliwiczanki szybko odskoczyły rywalkom. Kryzys nastąpił po dwuminutowej karze dla Wyrzychowskiej. Dość powiedzieć, że na sześć minut przed końcem pierwszej połowy gliwiczanki straciły aż siedem bramek! Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 17:17.
Druga połowa zaczęła się od niezwykle skutecznych kontrataków w wykonaniu skrzydłowych Sośnicy Golec i Walus. Nasz zespół odskoczył wreszcie przyjezdnym i to aż na siedem bramek. W wyniku kontuzji Olejarczyk do gry weszły zawodniczki rzucające z drugiej linii i dzięki licznym udanym akcjom defensywnym oraz skuteczności bramkarki Klaudii Zizulewskiej, udało się utrzymać bezpieczny dystans do końca spotkania, które zakończyło się wygraną 32:27.
Wysoka skuteczność rzutów z pierwszej linii, poprawa gry defensywnej, skutkująca częstszym kontratakiem i więcej współpracy rozgrywających w ataku dają spore szanse podopiecznych Marty Piorun na wywiezienie cennych punktów z Olkusza, gdzie już w przyszłą sobotę udadzą się gliwiczanki.
Warto wspomnieć, że przed sobotnim meczem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłej niedawno byłej zawodniczki Sośnicy, reprezentantki kraju i trenerki Marii Ady Gracjasz. W ostatniej drodze na kilka godzin przed meczem towarzyszyli jej przyjaciele oraz liczni fani gliwickiego szczypiorniaka.
Sośnica: Wróbel, Zizulewska - Golec 9, Olejarczyk 7, Walus 7, Fratczak 3, Wyrzychowska 3, Kostrzewska 1, Reichel 1, Powyszyńska 1, Walentyńska, Pytlos, Zalewska, Łukaszewicz, Smodis, Zwolenik
Komentarze (0) Skomentuj