Funkcjonariusz z gliwickiego II komisariatu, asp. szt. Mariusz Szczerba, był w czasie wolnym od służby i robił zakupy w markecie w Zabrzu, gdy spostrzegł, że jakiś mężczyzna przeskakuje przez barierki, omija kasy i ucieka z towarem. Stojący w kolejce policjant natychmiast zostawił swoje zakupy i ruszył za złodziejem.
W pościg za „klientem” rzucił się też ochroniarz, lecz nie był w stanie go dogonić. Skupił się więc na zbieraniu skradzionego towaru, jaki podczas ucieczki odrzucił podejrzany. Policjant jednak nie odpuścił. Dogonił uciekiniera po około trzystu metrach.
Sprawca nie reagował na okrzyk „stój, policja!”, nie podporządkował się poleceniom i stawiał czynny opór, choć funkcjonariusz okazał mu swoją legitymację. Aspirant w końcu zmuszony został do siłowego obezwładnienia agresywnego mężczyzny. Podczas szamotaniny zatrzymanemu wypadło spod kurtki jeszcze pięć lub sześć opakowań kawy.
Nasz policjant doprowadził podejrzanego do sklepu i wezwał kolegów z KMP Zabrze. Co ciekawe, gdy funkcjonariusz z Gliwic wrócił z ochroną po wspomnianą kawę, zgubioną przez złodzieja, tej już nie było. Ktoś inny, widać, skorzystał z okazji...
Komentarze (0) Skomentuj