21 lutego prezydent Gliwic podpisał umowę na dofinansowanie z eurośrodków budowy odcinka zachodniej obwodnicy miasta. Tym samym znikła ostatnia z przeszkód na drodze do rozpoczęcia inwestycji. Uprzedzając gromkie "hurra" zmotoryzowanej części czytelników – nową drogą pojedziemy nieprędko. Budowę zaplanowano na lata 2018 – 2019.
Wart blisko 152 mln zł nowy projekt drogowy zostanie zrealizowany w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Nasze miasto dostało na ten cel 116 mln zł, co stanowi 85 proc. kosztów inwestycji. Za jej realizację odpowiada Zarząd Dróg Miejskich.
Fragment zachodniej obwodnicy miasta od ul. Daszyńskiego do Rybnickiej liczy ok. 3,5 km.
– Trasa pobiegnie po wschodniej stronie zabudowań przy ul. Orkana, następnie w odległości ok. 300 metrów na południowy zachód od zabudowy osiedla Sikornik i południowym skrajem ogrodów działkowych przy ul. Rybnickiej – przypomina Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik prasowy ZDM.
Jak informuje ZDM, obwodnica będzie miała jedną jezdnię z dwoma pasami ruchu. Wyjątek ma stanowić skrzyżowanie z ulicą Daszyńskiego i 600-metrowy odcinek Rybnickiej, na którym liczba jezdni zwiększy się do dwóch. Rozwiązanie wpłynie na poprawę przepustowości skrzyżowań, a w przyszłości umożliwi, na zbiegu Rybnicka – obwodnica, budowę węzła typu karo (bezkolizyjne skrzyżowanie o czterech wlotach) – kierowcy będą mieli do dyspozycji dodatkowe trzy pasy ruchu (dodatkowe lewoskręty).
- Droga zostanie wyposażona w kanalizację deszczową, oświetlenie uliczne, urządzenia inteligentnego sterowania ruchem (np. tablice zmiennej treści), stację meteorologiczną. W celu ochrony korytarza ekologicznego (dolina potoku Doa) zaprojektowano estakadę składającą się z dwóch przęseł o rozpiętości 32 m. Wzdłuż jezdni głównej zaplanowano drogi serwisowo-gospodarcze. Z tych połączeń technicznych będą mogli korzystać rowerzyści – informuje rzeczniczka zarządu dróg.
Pod względem formalnym inwestycja jest gotowa do rozpoczęcia. Wraz z przyznaniem unijnego dofinansowania pojawiły się również pieniądze na realizację. Budowa ruszy jednak nie wcześniej niż w 2018 r., a jej zakończenie zaplanowano w 2019. Skoro nie ma przeszkód, czemu miasto zwleka z realizacją tak ważnej inwestycji drogowej?
- Nie ma mowy o zwłoce. Musimy się trzymać terminów zapisanych we wniosku o przyznanie dotacji. Harmonogram wykonawczy stanowi integralną część umowy o dofinansowaniu, a wiadomo, jak drobiazgowi są urzędnicy z Brukseli. Z tego samego powodu nadzwyczajnej precyzji zapisów wymaga dokumentacja przetargowa. Wykonawca zostanie wyłoniony w oparciu o procedury unijne, a postępowanie będzie otwarte dla firm z całej Europy. W takich przypadkach swoją wagę mają każdy przecinek i kropka. Z uwagi na skrupulatność, jakiej wymagają przygotowania, przetargu można się spodziewać nie wcześniej niż w czwartym kwartale bieżącego roku – wyjaśnia Jagiełło-Stiborska.
Zachodnia część obwodnicy miasta będzie posiadać kategorię drogi krajowej i stanowić fragment istniejącej DK 78 relacji Chałupki – Chmielnik. Trasa pozwoli połączyć docelowo DK 88 z ulicą Rybnicką i odciążyć centrum – realizacja projektu umożliwi wyprowadzenie ruchu ciężarowego poza obszar zabudowy mieszkaniowej i usługowej oraz skomunikowanie terenów specjalnej strefy ekonomicznej. Zanim to jednak nastąpi, musi powstać odcinek Okulickiego – Daszyńskiego. A budowę tego fragmentu obwodnicy, jak wiadomo, wstrzymują skutecznie protesty mieszkańców z rejonu ulicy Sowińskiego, niezadowolonych z niefortunnego, ich zdaniem, ustalenia przebiegu drogi.
Gliwicka inwestycja jest jedną z 16 z całej Polski, które przyjęto do realizacji w ramach konkursu prowadzonego przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Dwanaście z nich (w tym gliwicki) zostanie wykonanych z pełnym dofinansowaniem z Unii Europejskiej (85 proc.), pozostałe cztery dostaną wsparcie w mniejszym stopniu (27 proc.).
W tym samym dniu, co prezydent Gliwic, umowy podpisali przedstawiciele Krakowa, Bydgoszczy, Tarnowa i Leszna. Łączna wartość pomocy dla pięciu miast wynosi 481 mln zł.
(pik)
Komentarze (0) Skomentuj