Promocja - tak nazywa się przestępcza akcja, jaką grupy pseudokibiców organizują w sklepach przy stacjach benzynowych, znajdujących się na trasie ich przejazdu. Do takiej "promocji" doszło podczas weekendu w Gliwicach. 
Gliwickim odcinkiem autostrady A4 przejeżdżał autokar wiozący kibiców z Dolnego Śląska na mecz do jednego z miast w naszym województwie. Kiedy autobus zatrzymał się na stacji paliw, kilkudziesięciu kibiców wysiadło z niego i weszło do znajdującego się przy stacji sklepu. 

Mężczyźni zrobili w sklepie zamieszanie, podczas którego niektórzy z nich zabrali z półek towar. Potem, nie płacąc, kibice wyszli, wsiedli do autokaru i odjechali.

Personel natychmiast powiadomił o kradzieży policję. Do akcji ruszyli stróże prawa z pierwszego komisariatu oraz patrol drogówki. Mundurowi szybko dogonili autokar i dali jego pasażerom ultimatum: jeśli chcą jechać dalej i zdążyć na swoją imprezę, muszą pomóc w ustaleniu złodziei. 

Ultimatum podziałało. Nie trzeba było nawet przeszukiwać pojazdu czy jadących nim osób.  Już po chwili pięciu mężczyzn zameldowało się przed dowódcą interwencji, przyznało do kradzieży i zwróciło pieniądze za produkty. Prócz tego sprawcy muszą zapłacić 500-złotowe mandaty.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj