21 sierpnia około godziny 22.00 mieszkańcy ulic Poniatowskiego i Chorzowskiej w Gliwicach byli świadkami akcji gaszenia palących się samochodów. Zbieżność czasu i miejsca pożarów od razu sugerowała, że doszło do celowych podpaleń. Trzy auta osobowe, zaparkowane w okolicach dwóch kościołów, uległy zniszczeniu.
Płomienie zniszczyły samochody marki Skoda Fabia o wartości około 10 tysięcy złotych, Kia Sportage o wartości ok. 130 tysięcy oraz Renault Clio o wartości ok. 11 tysięcy.
Na miejsce, oprócz straży pożarnej, przybyli policjanci, którzy przeprowadzili oględziny i podjęli czynności operacyjne - ustalali świadków oraz przeglądali wszelkie możliwe zapisy z kamer monitoringów. Praca śledczych szybko przyniosła pozytywne rezultaty.
Kilka minut po godzinie 22.00 zatrzymano mężczyznę, który interesował się akcją gaśniczą. Policjanci wytypowali go na podstawie zebranych informacji w trakcie prowadzenia śledztwa.
Trzydziestopięciolatek przyznał się do podpaleń. Do tego momentu nie posiadał żadnych wpisów w policyjnej kartotece, nie miał też wcześniejszych, związanych z przestępczością, notowań. W chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości (miał we krwi prawie 2 promili alkoholu), nie przedstawił żadnego wyjaśnienia co do motywów swoich działań.
Sąd Rejonowy w Gliwicach tymczasowo aresztował 35-letniego mężczyznę zatrzymanego przez gliwickich policjantów w dniu 22 sierpnia br. Gliwiczanin usłyszał zarzuty zniszczenia przez podpalenie trzech pojazdów. Prokurator złożył wniosek o najsurowszy środek zapobiegawczy, a sąd przychylił się do wniosku oskarżyciela publicznego.
Na czas postępowania mężczyzna będzie przebywał w areszcie. Podejrzany został aresztowany na 3 miesiące. Czeka go proces i wyrok. Przypominamy – niszczenie cudzego mienia zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP Gliwice
Komentarze (0) Skomentuj