Miniplantację konopi indyjskich miał na swojej działce 31-letni mieszkaniec Gliwic. "Czyste" nie było też jego mieszkanie. 
W piątek, 11 sierpnia  po południu w ręce kryminalnych z gliwickiej komendy miejskiej wpadł 31-letni "plantator". Mężczyznę podejrzewano o łamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. 

Śledczy najpierw odwiedzili działkę podejrzanego - odkryli tu plantację konopi. Mężczyzna uprawiał 17 krzaków niedozwolonego zielska. Prócz tego znaleziono środki do jego uprawy, wspomagające wzrost roślin. 

Potem funkcjonariusze wybrali się do mieszkania 31-latka na osiedlu Gwardii Ludowej – tu ujawniono przygotowany już do sprzedaży susz (marihuanę), w sumie 160 g.

Gliwiczanin uczynił sobie z hodowli i handlu marihuaną sposób na biznes. Odpowie za to przed sądem. Grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj