Przed godziną 10.00 w centrum Gliwic doszło do kolizji roweru miejskiego z samochodem osobowym marki Skoda Fabia.
Rowerzysta, jadąc „pod prąd” odcinkiem ul. Zwycięstwa, wjechał na skrzyżowanie z Dolnych Wałów. Na szczęście skończyło się jedynie na siniakach i strachu...
Policjanci, którzy wysłuchali opinii uczestników i zasięgnęli informacji od operatora monitoringu, ukarali cyklistę mandatem w wysokości 250 zł.
Jak dowiedzieliśmy się od świadka zdarzenia, rowerzysta miał nie orientować się, że rowerem nie można jeździć w kierunku przeciwnym do tego, jaki nakazują znaki na danej ulicy.
Polskie prawo nie przewiduje obowiązku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów i rzadko zdarza się, by użytkownicy dwóch kółek takowe ubezpieczenie posiadali. Cykliści powinni więc pamiętać, że powodując kolizję z samochodem, za wyrządzone szkody muszą zapłacić z własnej kieszeni.
Co do zasady roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia.
Komentarze (0) Skomentuj