Policyjni wywiadowcy postanowili skontrolować kierującą samochodem marki BMW. Ponieważ kobieta bardzo dziwnie się zachowywała, podjęto decyzję o dokładnym sprawdzeniu i jej, i pojazdu.
Szybko wyszło na jaw, że 34-latka znajduje się pod wpływem środka odurzającego. Ponadto posiadała przy sobie amfetaminę.
Mundurowi zbadali kobietę specjalistycznym urządzeniem, testerem narkotyków, który służy do wstępnego badania na zawartość niedozwolonych środków w organizmie, jest przy tym nowoczesny i superczuły (rozpoznaje nawet najmniejsze dawki). Dopiero gdy wykonany pomiar okaże się dodatni, od kierowcy pobierana jest próbka krwi, którą bada się następnie w laboratorium.
Za prowadzenie pod wpływem narkotyków kierowca odpowiada podobnie jak za prowadzenie po alkoholu. Ryzykuje: wysoką grzywnę, pozbawienie wolności do lat dwóch, utratę prawa jazdy nawet na 10 lat. Jeżeli z kolei pod wpływem narkotyków kierowca spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, może trafić do więzienia na 12 lat. Za samo posiadanie środków odurzających grozi do trzech lat za kratami.
Komentarze (0) Skomentuj