20 lipca w Starostwie Powiatowym w Gliwicach odbyło się spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie działań zmierzających do likwidacji hałasu emitowanego w związku z ruchem pojazdów na wiadukcie autostrady A1, nad zbiornikiem Moczury w Knurowie.
Punktem wyjścia do rozmów była decyzja ministra środowiska z 19 kwietnia 2017 roku, w której wyznaczono wykonanie przeglądu ekologicznego do 30 września 2018. Tak odległy termin wynika że złożoności problemu. Przedstawiciele GDDKiA podkreślili, że nie ma wzorców dla tego typu obiektów. W tym przypadku źródłem hałasu jest dylatacja, a powstająca fala dźwiękowa ulega zwielokrotnieniu przez lustro wody. Dopiero szczegółowe badania mogą przynieść odpowiedź co do działań mających na celu eliminację hałasu.
Minister środowiska w swojej decyzji zwrócił uwagę, że powodów występowania impulsywnych dźwięków może być wiele, np. niestaranność wykonania dylatacji, rozregulowanie łożysk wiaduktu czy osiadanie jego podpór.
Spotkanie to efekt dotychczasowych działań samorządowców. Wicestarosta Ewa Jurczyga przypomniała, że w sierpniu ub. roku o pomoc w rozwiązaniu ciągnącego się od ośmiu lat problemu zgłosił się do starostwa radny Knurowa Andrzej Porada.
– Ponieważ sprawa nie leży w kompetencji powiatu, zwróciłam się o wsparcie do posła Piotra Pyzika oraz radnego wojewódzkiego Krystiana Kiełbasy – mówiła Jurczyga. – Nasze kilkumiesięczne starania dały rezultat w postaci decyzji ministra w sprawie badań oddziaływania akustycznego wiaduktu na środowisko.
- Po otrzymaniu wyników badań określimy, jakie przyjąć rozwiązania technologiczne – mówił Zbigniew Szweda, zastępca dyrektora ds. inwestycji. – Może to być na przykład budowa dodatkowych ekranów przy obszarze zabudowy, ale dziś jest za wcześnie, by się na ten temat wypowiadać.
Termin kolejnego spotkania wyznaczono po zakończeniu przeglądu ekologicznego. GDDKiA zaprezentuje na nim wstępną koncepcję rozwiązania problemu - ograniczenie hałasu emitowanego przez wiadukt.
(pik)
Komentarze (0) Skomentuj