Tłumy ludzi w lasach powiatu gliwickiego oznaczać mogą tylko jedno, rozpoczął się sezon na grzyby. 

Maślaki, kanie, borowiki, czy podgrzybki, to tylko część grzybów, które można znaleźć, cierpliwie spacerując z wiklinowym koszykiem i zaglądając w każdy zakamarek leśnego poszycia. Ważne jest to, by w pełni nie zatracić się w grzybobraniu, a zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów.  

- Póki co można zauważyć, że więcej jest grzybiarzy niż grzybów w lesie  - zauważa Ewa Łukasik, która jest rzecznikiem prasowym w Nadleśnictwie Rudziniec, a także starszą specjalistką Służby Leśnej ds. ochrony lasu i edukacji leśnej i wymienia - W tym roku pojawiły się już na terenach nadleśnictwa: borowiki, podgrzybki, maślaki, koźlarze, kanie, jednak nie jest to jeszcze apogeum, jeśli chodzi o ilość grzybów. Jedno jest pewne, sezon na pewno już się rozpoczął, co można zauważyć po zwiększonej ilości ludzi w lesie, a przede wszystkim po zwiększonej ilości samochodów parkujących przy wjeździe do lasu – mówi.

Lasy są otwarte i ogólnodostępne dla każdego, kto tylko chciałby skorzystać z uroków pięknej zieleni, ciszy, spokoju, a przy tym zebrać grzyby oraz inne owoce runa leśnego. Jednakże wraz ze wzrostem ludzi w lesie, leśnicy jasno wskazują na kilka aspektów, które należy poprawić, wybierając się, chociażby na grzybobranie. Wśród problemów wymienić można śmieci w lesie, gdzie zwiększona ilość znalezionych odpadów przypada na okres grzybobrania. – Pamiętajmy, w lesie jesteśmy gośćmi. Niestety, ale to właśnie grzybiarze pozostawiają po sobie czasami nieporządek. Często mamy zarzuty, że to pracownicy leśni zostawiają śmieci, niestety wiele jest sytuacji, gdzie nie są prowadzone żadne prace leśne, a co chwilę znajdujemy nowe butelki, czy opakowania po przekąskach, które są głównym grzechem odwiedzających las. Jeżeli każdy z nas przynosi do lasu ze sobą prowiant w plecaku, tym samym odczuwa ten ciężar na plecach, to po wypiciu, czy zjedzeniu, kiedy opakowanie jest już puste, powinien te śmieci zabrać ze sobą, a nie zostawić w lesie, tym bardziej, że już nie jest takie ciężkie i nie zajmie tak dużo miejsca w plecaku. Puste opakowania, butelki, czy reklamówki foliowe mogą stać się śmiertelną pułapką dla niektórych drobniejszych organizmów – apeluje Łukasik.  

Drugim grzechem głównym jest pozostawianie samochodów przez odwiedzających na wjazdach do lasów. Nadleśnictwo przypomina o tym, że po drogach leśnych obowiązuje zakaz poruszania się pojazdami silnikowymi i nawet jeśli goście w lesie stosują się do tego przepisu, to notorycznie samochody parkowane są na wjeździe do lasu, tym samym blokują wjazd do lasu, m.in. służbom pożarniczym i ratunkowym. Miejmy na uwadze względy bezpieczeństwa, parkujmy tak, aby nie blokować przejazdu.

Maślaki, koźlaki, czy kanie

Nadleśnictwo Rudziniec ocenia, iż jesteśmy dopiero na początku sezonu, tak więc jeśli ktoś jeszcze nie rozpoczął swojej przygody, to nic straconego - Jeśli ktoś jest już  zaprawionym grzybiarzem, to ma swoje stałe miejsca i z pewnością jest w stanie tych grzybów z lasu wynieść zdecydowanie więcej, niż ktoś, kto jest początkujący, który będzie musiał jednak się nachodzić i natrudzić, żeby te grzyby znaleźć. Nie jest to czas, że wszędzie gdzie byśmy się nie obejrzeli, znajdziemy grzyby. Jeśli interesują nas grzyby szlachetne, takie jak borowik, czy podgrzybek to występują one na siedliskach bardziej żyznych, czyli w lasach liściastych, natomiast maślaki, czy koźlarze można znaleźć, chociażby na trenach byłego pożarzyska. Jeśli ktoś chciałby zebrać kurki, to niestety jest to rzadki widok w naszym Nadleśnictwie, ponieważ nie ma takich siedlisk. Kanie znajdziemy na granicy lasów z polami, ale także na śródleśnych łąkach – opowiada pani Ewa.  

Pamiętaj i nie zapomnij!

Nim wybierzemy się na spacer do lasu po wyjątkowe okazy, należy pamiętać o kilku ważnych kwestiach:  
- odpowiedni ubiór - starać się założyć jaskrawe ubranie np. czapkę lub kamizelkę, by być widocznym w lesie. Należy pamiętać, iż trwa sezon polowań, dlatego warto zadbać o swoje bezpieczeństwo;
- zabezpieczenie przeciw kleszczom - po powrocie do domu należy dokładnie się umyć i sprawdzić całe ciało, odzież należy wyprać;
- wyposażyć się w odpowiednie pojemniki, czy kosze wiklinowe na grzyby, nie zabierać ze sobą worków foliowych, czy reklamówek;
- pamiętać należy o nożyku, który posłuży oczyszczaniu grzybów;
- zadbać o naładowany telefon, by w razie potrzeby móc wezwać pomoc;
- zaznaczyć na mapie, gdzie zostawiliśmy samochód, ponieważ zdarza się, iż można wyjść z innej strony lasu, wówczas warto zwrócić uwagę na słupki oddziałowe. Są to betonowe bloczki wystające z ziemi, oznaczone numerami, które znajdują się na granicy oddziałów leśnych. Warto zapamiętać numer, który może posłużyć i pomóc w odnalezieniu samochodu;
- mieć ze sobą papierową mapę (dostępna jest bezpłatnie w siedzibie Nadleśnictwa Rudziniec) lub zainstalować aplikację na telefonie mBDL, która udostępnia zasoby mapowe Banku Danych o Lasach, gdzie można znaleźć swoją lokalizację;
- warto zabrać ze sobą osobę towarzyszącą, we dwójkę zawsze raźniej, a w razie gdyby coś się stało, druga osoba pomoże;
- pamiętać o jedzeniu oraz piciu, a zużyte opakowania należy zabrać ze sobą do domu;
- podczas zbierania grzybów nie należy uszkadzać innych organizmów – wszystkie pełnią w lesie jakąś funkcję;
- nie zbieraj grzybów, których nie znasz, nie ryzykuj i nie zabieraj ich ze sobą do domu;
- stare grzyby, trujące, czy robaczywe nie wyrywaj, nie niszcz, nie rozdeptuj;
- w lesie obowiązuje zakaz hałasowania, pamiętaj, jesteś tylko gościem;
- nie wolno niszczyć ogrodzeń upraw leśnych, a otwarte furtki należy zamykać, bowiem dla zwierzyny leśnej, która znajdzie się w środku ogrodzenia, jest to pułapka;
- należy zwrócić szczególną uwagę na zagrożenie pożarowe, mały niedopałek może spowodować olbrzymie zagrożenie.

Pozostaje zatem założyć wygodne buty, zabrać koszyk do ręki, naładowany telefon oraz dobry humor i ruszyć w poszukiwaniu darów lasu. Dobrego grzybobrania!
c.

Fot. Nadleśnictwo Rudziniec 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj