Młodzi ludzie w wieku od 10 do 14 lat zainteresowali się kartonem leżącym za kioskiem przy ulicy Zygmunta Starego. Kiedy, zaciekawieni, otworzyli pudło, byli zaskoczeni. Od razu powiadomili o swoim znalezisku policję.
Karton leżał na terenie pomiędzy siedzibą starostwa powiatowego a domem dziecka. Okazało się, że w środku ktoś schował amunicję: zapalnik do pocisku moździerzowego, 59 pocisków karabinowych oraz 150 łusek.
Na miejsce przyjechali pirotechnicy (policyjni antyterroryści) z Katowic. Ulicę wyłączono z ruchu aż do przetransportowania pudła w inne miejsce.
Co ważne, zapalnik do pocisku artyleryjskiego stanowił poważne zagrożenie. Zabrano go na poligon. Pozostałe pociski zabezpieczono w komendzie miejskiej policji.
Śledczy ustalają, jak to się stało, że karton z niebezpiecznym ładunkiem znalazł się w tym miejscu. Niewykluczone, że ktoś, robiąc porządki, znalazł amunicję na swojej posesji i pozbył się jej, podrzucając na ulicę Zygmunta Starego.
Komentarze (0) Skomentuj