Przenośną, nowoczesną pompę infuzyjną tydzień temu przekazał oficjalnie darczyńca – Paweł Kobyliński, poseł z Gliwic.
- Dzięki uprzejmości pana posła pozyskaliśmy sprzęt niezbędny do podawania pacjentkom leków, głównie chodzi o oksytocynę – poinformowała Ewa Fojcik, położna oddziałowa z knurowskiego szpitala. - Rozporządzenie ministra mówi jednoznacznie, że każda kroplówka naskurczowa powinna być podawana przez pompę infuzyjną. Od dziś pracujemy więc z większą ilością tego sprzętu i jeszcze bezpieczniej dla naszych pacjentek.
- To kontynuacja mojej wcześniejszej inicjatywy – powiedział Kobyliński, który w lutym tego roku ufundował szpitalowi dwa detektory tętna płodu. Jeden trafił na ginekologię, drugi na położnictwo.
Wtedy poseł obiecał, że niedługo podaruje placówce także objętościową pompę infuzyjną. Słowa, jak widać, dotrzymał.
Trzy lata temu w szpitalu w Knurowie na świat przyszedł syn Kobylińskiego. Poseł i jego żona byli bardzo zadowoleni z panującego na oddziale profesjonalizmu oraz miłej atmosfery. Parlamentarzysta postanowił wesprzeć placówkę, jeśli chodzi o doposażenie w sprzęt.
Pompa pracuje już na sali porodowej i pomaga perfekcyjnie podawać leki. Dzięki niej kobiety mogą rodzić bezpiecznie.
(sława)
Komentarze (0) Skomentuj