W uchwale Rady Miejskie wraca sprawa nielegalnych odpadów w Sośnicy

Trudno uwierzyć, że sprawa odpadów nielegalnie wwiezionych i pozostawionych na terenie naszego miasta nie może zostać rozwiązana od 6 lat. Winne są procedury, które gmatwają sprawę odpowiedzialności za usunięcie śmieci, a także być może opieszałość instytucji, nadzorujących przemieszczanie odpadów z zagranicy do Polski. Sprawa ta, która trwa już od 2018 roku, angażuje różne instytucje, w tym lokalne władze, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) oraz Prokuraturę, co podkreśla jej skomplikowany i międzynarodowy charakter. Na ostatniej sesji RM podjęta została uchwała, będąca apelem do premiera i ministra środowiska o zmianę przepisów.

Nowiny o tym pisały

Przypomnijmy, w czerwcu 2018 roku na terenie nieczynnej stacji paliw przy ul. Cmentarnej w Gliwicach, Policja odkryła nielegalne składowisko odpadów. Przeprowadzone śledztwo ujawniło, że odpady te zostały przetransportowane z Włoch. W czasie kontroli dojeżdżały kolejne. Nic niewiedzący o działaniach służb kierowca pojawił się na przykład ciężarówką wypełnioną beczkami z podejrzaną substancją. Tłumacząc się, kręcił, nie potrafił wyjaśnić, w jakim celu przybył w to miejsce.
W rzeczywistości w tym miejscu znajdują się dwa składowiska, połączone ze sobą. Właściciel drugiego z nich posiadał zezwolenie na skład odpadów o określonych kodach, jednak wygasło ono kilka lat temu.

Podczas kontroli ujawniono przede wszystkim duże ilości różnego rodzaju sprasowanych odpadów z Włoch, Niemiec oraz krajowych. W wyniku interwencji Prezydenta Miasta Gliwice, odpowiedzialność za dalsze działania w tej sprawie spoczęła na GIOŚ, który zajmuje się transgranicznym przemieszczaniem odpadów.
Dziś na pomiędzy odpadami… rosną drzewka. Bardziej dorodne od tych na gliwickim Rynku.

Problematyczne śledztwo

Śledztwo, prowadzone przez różne instytucje, było skomplikowane przez to, że odpady pochodzące z Włoch zostały wymieszane z krajowymi odpadami, co uniemożliwiało ich jednoznaczne rozróżnienie. W 2019 roku GIOŚ podjął próby wyegzekwowania zwrotu odpadów do Włoch, jednak strona włoska odmówiła przyjęcia ładunku, twierdząc, że spełniła wszystkie formalności. W konsekwencji GIOŚ rozpoczął postępowanie wobec firmy, która figurowała jako odbiorca odpadów. W odpowiedzi na interwencję Miasta u Ministra Środowiska i Klimatu, 30 kwietnia 2024 r. GIOŚ przesłał także informację o odmowie strony niemieckiej w przeprowadzeniu zwrotu odpadów oraz wysłanych skargach do Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Przeciągające się postępowania

Od momentu odkrycia do dziś odpady pozostają na terenie składowiska w sąsiedztwie cmentarza przy ul. Cmentarnej, mimo licznych działań podjętych przez władze lokalne i centralne. Władze Gliwic wielokrotnie kierowały pisma do GIOŚ, prosząc o wyjaśnienia i działania, jednak brak jednoznacznych ustaleń w sprawie odpadów opóźnia możliwość ich usunięcia. Dodatkowym problemem okazały się trudności w oznakowaniu odpadów włoskich, które były ułożone w stosach, co uniemożliwiało dokładne ich zidentyfikowanie.

Co dalej?

Pamiętając o skutkach pożaru podobnego składowiska w Świętochłowicach, nie można bagatelizować problemu nielegalnych składowisk odpadów, takich jak to przy ul. Cmentarnej w Gliwicach. Bez jednoznacznych działań na szczeblu krajowym i międzynarodowym, walka z nielegalnym przemieszczeniem i składowaniem odpadów będzie się przeciągać, pozostawiając lokalne władze bez możliwości skutecznego działania.
Dlatego na ostatniej sesji RM podjęta została uchwała, w której Rada Miasta Gliwice zwraca się z apelem do Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Klimatu i Środowiska o podjęcie pilnych działań zmierzających do likwidacji nielegalnych składowisk odpadów przy ul. Cmentarnej w Gliwicach oraz zainicjowanie zmian w przepisach prawa, które w przyszłości pozwolą jednoznacznie określić podmiot zobowiązany do usunięcia wymieszanych „krajowych” i „zagranicznych” odpadów. Za przyjęciem uchwały głosowało 24 radnych.
aku

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj