Na tarczy wróciły z Olkusza piłkarki ręczne SPR Sośnica. Podopieczne Marty Piorun przegrały z tamtejszym SPR-em 25:34 (15:17).
Od początku spotkania tempo gry było bardzo szybkie, ale nie przełożyło się na wysoki wynik w pierwszych minutach. Sośnica próbowała przede wszystkim rozegrania do I linii, jednak współpraca z kołem przynosiła liczne straty piłki. Olkuszanki atakowały głównie przez środkowy sektor, gdzie blokiem zatrzymała kilka rzutów Magdalena Frątczak. Dzięki zaskakującym rzutom z dystansu udało się gliwiczankom wyrównać, a po zespołowo wyprowadzonej kontrze - dzięki trafieniu Aleksandry Olejarczyk - wyjść na prowadzenie (10:9). Było to, jak się okazało, jedyne prowadzenie Sośnicy w meczu, którego pierwsza część zakończyła się zwycięstwem miejscowych 17:15. W pierwszych 30 minutach najskuteczniejsza w drużynie gości był Karolina Golec (rzuciła cztery bramki).
Po przerwie coraz większą przewagę osiągać zaczęły olkuszanki. Podopieczne Marty Piorun nie były w stanie przeciwstawić się rozpędzonym gospodyniom i po 45 minutach przegrywały już sześcioma "oczkami" (20:26) W ostatnich akcjach efektywność miejscowych znacznie spadła, dając liczne okazje do odpowiedzi Sośnicy. Niestety, kolejne próby kończyły się stratą, a rzuty naszych szczypiornistek były mało precyzyjne. Najwięcej bramek dla gliwiczanek rzuciła Paulina Kostrzewska (7). Szansa na kolejne trzy cenne punkty nadarzy się 26 kwietnia. Nasz zespół zmierzy się w Krapkowicach z Otmętem.
Sośnica: Wróbel, Zizulewska - Kostrzewska 7, Golec 6, Wyrzychowska 4, Olejarczyk 3, Powyszyńska 3, Frątczak 1, Markiewicz 1, Pytlos, Reichel, Smodis, Walus, Zwolenik, Walentyńska, Zalewska
Komentarze (0) Skomentuj