Jest ich około czterdziestu. Najmłodszy chodzi do czwartej klasy podstawówki, a najstarszy zaczął naukę jeszcze przed wojną. Sporo uczniów i studentów, ale i elektryk, rolnik, biznesmen, nauczyciel, budowlaniec, kierowca. Połączyła ich muzyczna pasja. Trąbka, alt, puzon, flet, klarnet, saksofon… To dla nich sposób na życie. 
   
Początki orkiestry dętej w Kotulinie (gmina Toszek) sięgają 1903 roku. Wtedy grała przede wszystkim podczas uroczystości religijnych w kościele pw. Michała Archanioła, na weselach oraz... potańcówkach. Zawieruchy wojenne powodowały, że muzycy zawieszali swoją działalność, odwieszali, znów zawieszali… Zawsze następowała reaktywacja. Trudne czasy przeżywała orkiestra w czasach komuny. Lata transformacji ustrojowo-gospodarczej  były dla niej rewolucyjne. Szeroko otworzyła się na współpracę, zaczęła koncertować, m.in. w Niemczech. 

Ważnym zwrotem w historii stał się moment, w którym pierwszy z członków ukończył studia muzyczne. Harald Powrósło, absolwent Akademii Muzycznej we Wrocławiu, już wtedy zaczął grać w Filharmonii Opolskiej. Współpracę kontynuuje do dziś i łączy ją z pracą w szkole muzycznej. Sześć lat temu został dyrygentem kotulińskiej orkiestry.

- Każda tak muzyczna formacja potrzebuje wymiany pokoleniowej – mówi Powrósło. - Dlatego dziesięć lat temu, w porozumieniu z Anną Pawłowską, dyrektorką szkoły podstawowej w naszej wsi, stworzyliśmy ognisko muzyczne, w którym dzieci rozpoczęły naukę gry na instrumentach dętych. Część z nich uczyła się potem w szkołach muzycznych I i II stopnia, studiowała. Ta formuła sprawdziła się, bo w odpowiednim momencie zapewniła orkiestrze dopływ nowych, wykwalifikowanych muzyków. To z kolei pozwoliło utrzymać dobry poziom. Dzisiaj w naszym składzie niewielu jest już samouków bez specjalistycznej edukacji muzycznej. Orkiestry, takie jak nasza, profesjonalizują się. Zmieniliśmy sposób grania, repertuar. Muzyka filmowa, jazz. Rozszerzyliśmy też działalność o uczestnictwo w paradach, prezentacjach i przeglądach orkiestr. 

Ostatnim z muzycznych samorodków w kotulińskiej orkiestrze jest 88-letni Romuald Krupa, który ponad 30 lat był jej dyrygentem. To po nim schedę przejął Powrósło. Pan Romuald pozostaje w składzie jako bibliotekarz, instrumentalista i dobry duch. 
- Po wojnie uczył mnie grania kapelmistrz, mój poprzednik, Teodor Szewczyk, który miał wielki talent pedagogiczny – wspomina Krupa. - Był nauczycielem wymagającym. Wykształcił liczne pokolenia muzyków.

Patronem orkiestry w Kotulinie jest wprawdzie tamtejsza parafia i życzliwy ksiądz proboszcz Lucjan Gembczyk, ale od 2012 roku istnieje stowarzyszenie, które znacząco ułatwia funkcjonowanie tej grupy muzycznej. 
- Żeby cokolwiek dzisiaj załatwić, pozyskać wsparcie finansowe, potrzebna jest osobowość prawna – mówi Andrzej Wrazidło, jeden z najdłuższych stażem członków orkiestry. 

Ostatnią inicjatywą stowarzyszenia jest projekt edukacyjny Orkiestrowy Kotulin, wsparty przez ministerstwo edukacji.  Zadanie oparto na idei ogniska muzycznego, które poprzez naukę gry na instrumencie oraz szeroko pojętą edukację ma na celu zachęcić młodych do kontynuowania lokalnej tradycji, jaką jest kotulińska orkiestra.
- Cykl spotkań skierowany jest do dzieci od 6 do 12 lat oraz częściowo ich rodziców lub dziadków. Trzon działań stanowią lekcje gry na instrumentach dętych – podkreśla Powrósło.

- Równolegle odbędą się zajęcia umuzykalniające, uwrażliwiające na muzykę, wprowadzające w arkana świata melodii, harmonii, rytmiki – dodaje Wrazidło. - Zajęciom towarzyszyć będą sesje ruchowe, warsztaty muzyki elektronicznej i etno, dźwiękospacery, a nawet zajęcia z psychologiem. W ramach integracji międzypokoleniowej zorganizujemy rodzinne wyjazdy do NOSPR-u w Katowicach, Filharmonii Opolskiej, Radia Doxa. Zaproszeni zostaną także Tomasz Drozdek z grupy T.ETNO oraz Montownia Dźwięku z Warszawy.

Zajęcia Orkiestrowego Kotulina poprowadzą doświadczone osoby - animatorki i instruktorki Agnieszka Behnke-Tomczyk i Katarzyna Muszyńska, Harald Powrósło oraz Marcin Wrazidło, nauczyciel szkoły muzycznej. Finałem będzie koncert, podczas którego zagrają także uczestnicy projektu - zaprezentują efekty swojej pracy. Udział w warsztatach oraz wyjazdach jest bezpłatny. 
 (san)

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj