Ma w sobie tzw. sznyt. Kiedy na nią patrzymy, cieszy architektoniczna harmonia i  mnóstwo zieleni. Na szczęście współczesnym nie udało się zaburzyć w miarę jednorodnej zabudowy żadną dominantą nie z epoki. Zresztą, byłby to wstyd – na Friedrichstrasse, pod numerem 42, mieszkał radca budowlany Karl Schabik, architekt, którego wizje nadały Gliwicom wysmakowany charakter. 
Szczęście do nazwy 

Do 1945 roku była ulicą Fryderyka, a jej część, od dzisiejszej Zygmunta Starego do ul. Nowy Świat, nazywała się Strachwitzerstrasse. Kościuszki nie podzieliła losów Wyszyńskiego, która jeszcze przed wojną zmieniała nazwę trzy razy, nie mówiąc o tym, że w ostatnich latach dzielono ją, wedle uznania, wielokrotnie.  

Dzisiejszą Kościuszki wytyczono prawdopodobnie w 1888 roku (w 2020 r. skończyła 132 lata!), a najstarsze budynki kojarzone z Friedrichstrasse, koszary i szpital miejski, wzniesiono właśnie w tym czasie. Z pierwotnych zabudowań szpitala niewiele zostało, bo w latach 30. gruntownie go przebudowano. Jego starsza wersja była przeniesieniem szpitala miejskiego, znajdującego się przy ul. Ziemowita. 

Kościuszki brała początek od Zygmunta Starego, a ta była pierwszym, poza starym miastem, reprezentacyjnym traktem, z budynkiem, w którym dziś mieści się starostwo, z bardzo pięknymi willami, współcześnie ginącymi w gęstej zabudowie. 
    
Piechota, Gestapo, NKWD 

Charakterystyczną bryłą wpisaną w krajobraz Friedrichstrasse były koszary piechoty. Regiment miał początkowo tylko numer, dopiero w styczniu 1889 roku cesarz Wilhelm II nadał mu imię Jakuba Keitha, szkockiego generała w służbie króla Fryderyka Wielkiego. Kompleks koszarowy składał się z kilku oddzielnych zabudowań: budynku głównego (obecnie sądu okręgowego), kasyna (dziś to biblioteka publiczna) i budynków pomocniczych.  Powierzchnia wynosiła 9600 metrów kwadratowych, a kubatura była zaiste imponująca: 49 tysięcy metrów sześciennych. Niestety, nie wiadomo, kto zaprojektował kompleks ani ile kosztowała ta inwestycja.

W 1918 roku regiment zdemobilizowano, zaś w koszarach ulokowała się policja miejska i Gestapo. W 1945, kiedy funkcjonariusze Gestapo w popłochu opuścili miasto, budynki zajęła Armia Czerwona oraz NKWD, ale już w marcu 1945 zjawili się tam pierwsi urzędnicy polskiego Urzędu Bezpieczeństwa. W 1946 roku policja polityczna wyniosła się z koszar i dostały się one na powrót wojsku, nie cesarskiemu, a polskiemu: urządzono w nich szpital wojskowy, który, po przejściu w ręce miasta, funkcjonuje do dziś.  

W 1998 gmina rozpoczęła starania o utworzenie w Gliwicach nowej siedziby sądu okręgowego, rewitalizację (która kosztowała 20 mln zł) części gmachów byłych koszar rozpoczęto w 1999, zakończono w 2001 roku. I jest ona bardzo dobrym przykładem adaptacji budynków wojskowych na cele cywilne. Miasto podarowało nieruchomość Skarbowi Państwa, natomiast konsorcjum firm, które wykonało remont, czyli Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego S.A. i Przedsiębiorstwo Budowlane „Robud”, zdobyło za to przedsięwzięcie Platynowe Wiertło.            

Tu rządzą Ballestremowie  

Kościuszki i przyległe doń ulice to część miasta, w której gros zabudowy stanowią  dwu- i trzypiętrowe kamienice. Wszystkie powstały między I a II wojną światową, zaś na krańcach ulicy zachowały się te wybudowane jeszcze wcześniej, m.in. ciekawa kamienica z numerem 50, czyli dom z tzw. słoneczkiem. Właścicielem większości był koncern Ballestremów, ale także gmina. Kościuszki w latach międzywojennych słynęła też i z tego powodu, że była ulicą architektów: oprócz Schabika mieszkało tu jeszcze kilku.     

Narożnik wojskowy, później Oaza, dziś Wanilia  

Znane miejsce to róg ul. Korfantego i Kościuszki, restauracja, która przed wojną nazywała się Narożnik Wojskowy, naprzeciwko niej stał pomnik generała rodu szkockiego w służbie pruskiej – Kietha. 

Achtung! Politzei 

W latach 80. XX wieku w Gliwicach kręcono film o ataku na ambasadę polską w Szwajcarii – grała ją jedna z willi przy ul. Kościuszki. Została odmalowana, drewniany płot zamaskowano, obito dyktą, otynkowano i „robił” za mur. Po mieście krążył biały mercedes z napisem „Politzei”. Jeden z gliwickich taksówkarzy użyczył po prostu swojego samochodu, zaś między zdjęciami jeździł jako taksówka, oczywiście nie zdejmując filmowej nalepki.    


Ważne budynki:
• Narożna kamienica u zbiegu ulic Kościuszki i Daszyńskiego, wybudowana w 1926 roku przez firmę Richarda Kobana (to on budował dom tekstylny Weichmanna przy Zwycięstwa 
oraz sklep bławatny Fedora Karpego przy Rynku).
• Gmach sądu okręgowego – część zabudowań dawnych koszar piechoty.
• Kamienice pod numerami 42, 44, 46 – wzniesione przez koncern Ballestremów (pod 42. mieszkał Karl Schabik)
• Tzw. narożnik wojskowy – dziś mieści się tam restauracja Wanilia.    

Bibliografia
1. Atlas historyczny miast polskich: Gliwice, Wrocław 2015 r.
2. Benno Nietsche, „Historia miasta Gliwice”, Muzeum w Gliwicach 2018 r. 
3. Gliwice znane i nieznane. Tom III, IV, V, Muzeum w Gliwicach, Gliwice 2013 r.
2015 r., 2017 r.

Małgorzata Lichecka

 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj

Akceptuję
Akceptując cookies, wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.Administratorem danych osobowych użytkowników strony: https://www.nowiny.gliwice.pl są „Nowiny Gliwickie” Spółka z o.o. zwanym dalej NG.

Każda osoba fizyczna ma prawo do pozyskania informacji, czy i jakie jej dane są przetwarzane przez NG (https://www.nowiny.gliwice.pl/polityka-prywatnosci),jak również ma prawo dostępu do swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lubograniczenia przetwarzania. Nadto osoba ta ma prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do ich przenoszenia oraz cofnięcia udzielonej zgody, które będzie skutkować w momencie otrzymania przez NG stosownego oświadczenia.Mają Państwo prawo dostępu do swoich danych, kontaktując się z Administratorem Danych Osobowych NG poprzez adres e-mail rodo@nowiny.gliwice.pl lub za pomocą formularza kontaktowego nastronie: https://www.nowiny.gliwice.pl/redakcja-kontakt"