O sobie mówi, że jest upartym Koziorożcem, ale otwartym na współpracę i kompromis. Urodził się i przez dziesięciolecia mieszkał w Gliwicach, choć od ponad dwudziestu lat jest rybniczaninem. Swoje ulubione miejsca pokazuje nam nowy sekretarz miasta.
 

Dorastał w centrum miasta, w kamienicy na rogu ówczesnej ulicy 1 Maja i Marcina Strzody. - Do szkoły miałem dosłownie rzut beretem (SP 28) i to ona była także miejscem naszych popołudniowych spotkań - wspomina. - Zamiast uganiać się za piłką wolałem mimo wszystko czytać książki i spacerować z psem. Moje dzieciństwo przypadło na lata 70. Wokół szaro-buro, braki w sklepach i kolejki, do których i ja jako dzieciak ustawiałem się wczesnym rankiem. Ale mam też w pamięci bardziej przyjemne rzeczy: np. pyszne lody Bambino, precle i smak wody z sokiem malinowym z saturatora ulicznego (śmiech).

Po podstawówce wybrał II Liceum Ogólnokształcące przy ul. Wróblewskiego i klasę o profilu biologiczno-chemicznym, bo wymarzył sobie, że będzie nauczycielem. – Bardzo dobrze wspominam tamten okres - opowiada. - To był czas kształtowania charakterów, zawiązywania pierwszych przyjaźni. W liceum zaczęła się moja przygoda z samorządem szkolnym. Mieliśmy wspaniałą wychowawczynię, panią prof. Zofię Niegowską, która dbała o naszą edukację kulturalno-historyczno-patriotyczną i zabierała nas na wycieczki do Warszawy i Krakowa. Przełom podstawówki i liceum to również powstanie „Solidarności” i czasy stanu wojennego.

Zgodnie ze swoimi młodzieńczymi planami po maturze wybrał studia biologiczne na uniwersytecie. – Sytuacja rodzinna i śmierć taty zmusiła mnie to tego, że musiałem się szybko usamodzielnić i już na czwartym roku zacząłem pracować w szkole - tłumaczy. - Najpierw przez rok uczyłem biologii w SP 28, a następnie dwa lata byłem nauczycielem biologii i angielskiego w II LO. Szybko jednak zetknąłem się z rzeczywistością oświatową i coraz trudniej było mi wyżyć z pensji nauczycielskiej. Po krótkim epizodzie w branży prywatnej, i wdrażaniu tam systemów informatycznych,  przeniosłem się do gliwickiego ZOZ-u (Zakładu Opieki Zdrowotnej), gdzie również zajmowałem się komputeryzacją.

Początek lat 90. to jego związki z gliwickim samorządem, przez jedną kadencję był radnym miejskim. Ten fakt okazał się przyczynkiem do zatrudnienia go w urzędzie przez ówczesnego prezydenta miasta, Zygmunta Frankiewicza. Z magistratem związany był blisko 20 lat, pełniąc w nim rozmaite funkcje - poprzez naczelnika wydziałów, asystenta prezydenta na dyrektorze urzędu skończywszy. Miał swój udział w informatyzowaniu magistratu, wdrażaniu w nim systemów jakości, ale także powstaniu strefy ekonomicznej, budowaniu Nowych Gliwic.
Ważnym epizodem w jego życiu był wyjazd w połowie lat 90. na stypendium dla polskich urzędników do USA. – To była wtedy przygoda życia. Przekonałem się jednak, że Stany wyglądają inaczej niż na filmach, a wolny rynek nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy tego świata– mówi z uśmiechem.

W 2013 r. rozstał się z gliwickim urzędem. Wtedy pewnie nie przypuszczał, że kiedyś jeszcze wróci na Zwycięstwa 21.
- Przez 12 lat pracowałem w Śląskim NFZ i na początku tego roku dowiedziałem się, że urząd poszukuje sekretarza miasta – opowiada. - Wprawdzie przysłowie mówi, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, ale z drugiej strony do trzech razy sztuka (śmiech). Wystartowałem w konkursie, wygrałem go i znów jestem gliwickim urzędnikiem. Cieszę się z tego faktu.
Wolne chwile poświęca podróżom i swojej nowej pasji. – Uwielbiam piec chleby, bułki – mówi z dumą. - Takie pyszne na zakwasie, z chrupiącą skórką.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Piotra Popiela – nowego sekretarza miasta. (s)

Piotr Popiel
Lat 58, wykształcenie wyższe, absolwent Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego. Za sobą ma również studia podyplomowe w zakresie wyceny nieruchomości (Wyższa Szkoła Bankowa) oraz stypendium USAID University of La Crose Wisconsin w USA. Karierę zawodową zaczynał jako nauczyciel w SP 28 i LO II. Potem przez około 20 lat związany był z gliwickim samorządem. Pełnił funkcje: naczelnika Wydziału Zdrowia Opieki Społecznej, asystenta prezydenta miasta, naczelnika Biura Pasowego i Promocji Miasta (łączył to stanowisko z funkcją dyrektora urzędu), naczelnika Wydziału Kultury i Promocji Miasta. W tzw. międzyczasie pracował jako dyrektor biura w Górnośląskim Związku Metropolitarnym. Ostatnie 12 lat zatrudniony był starszym specjalistą w Śląskim Oddziale Wojewódzkim NFZ. Od 15 marca br. ponownie pracuje w UM Gliwice. Jest sekretarzem miasta.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj

Akceptuję
Akceptując cookies, wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.Administratorem danych osobowych użytkowników strony: https://www.nowiny.gliwice.pl są „Nowiny Gliwickie” Spółka z o.o. zwanym dalej NG.

Każda osoba fizyczna ma prawo do pozyskania informacji, czy i jakie jej dane są przetwarzane przez NG (https://www.nowiny.gliwice.pl/polityka-prywatnosci),jak również ma prawo dostępu do swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lubograniczenia przetwarzania. Nadto osoba ta ma prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do ich przenoszenia oraz cofnięcia udzielonej zgody, które będzie skutkować w momencie otrzymania przez NG stosownego oświadczenia.Mają Państwo prawo dostępu do swoich danych, kontaktując się z Administratorem Danych Osobowych NG poprzez adres e-mail rodo@nowiny.gliwice.pl lub za pomocą formularza kontaktowego nastronie: https://www.nowiny.gliwice.pl/redakcja-kontakt"