Od 65 lat, czyli od 3271 numerów, „Nowiny” współtworzą historię miasta, o którym wiedzą prawie wszystko.
Z kart tygodnika korzystają historycy, specjaliści różnych dziedzin, mieszkańcy, i każda z tych grup czerpie w innym zakresie, choć wszystkie poszukują jednego: informacji. Nasze motto zawiera się w krótkich słowach: warto i trzeba pisać. O miejscach, w których wielu z nas urodziło się i wychowało, uczy oraz pracuje, o historii, mającej dla teraźniejszości niebagatelne znaczenie, o sprawach małych i wielkich, od przysłowiowej dziury w jezdni, po kluczowe dla regionu i państwa inwestycje. Wreszcie, a może przede wszystkim, o ludziach, bo to Czytelnicy są naszymi najważniejszymi odbiorcami i najsurowszymi recenzentami.
Dzisiejsze „Nowiny Gliwickie” są liczącą się firmą wydawniczą, z uwagą śledzącą i elastycznie reagującą na zmiany rynkowe oraz ekonomiczne. Od 65 lat, co tydzień, wydajemy gazetę, od 23 lat redagujemy portal internetowy, przez osiem lat realizowaliśmy programy telewizji internetowej, a od dekady dynamicznie i z sukcesem rozwijamy social media (Facebook, Twitter, Instagram). Postawiliśmy na multimedialność, która w dzisiejszej dobie oznacza wytężoną pracę całego zespołu. Ale lubimy to, podobnie jak stan podniecenia towarzyszący każdemu wydaniu gazety.
Od organu do tygodnika obywatelskiego
Pierwszy numer „Nowin Gliwickich” pojawił się na wydawniczym rynku z datą 15 – 31stycznia 1956 r. i był organem Komitetu Powiatowego PZPR, Powiatowej Rady Narodowej i Powiatowego Frontu Narodowego w Gliwicach. Jak pisze w swoich wspomnieniach jeden z jej pierwszych dziennikarzy, później wieloletni redaktor naczelny, nieżyjący już Marian Załęga, gazeta narodziła się z potrzeby społecznej. Na pierwszej stronie pierwszego numeru ukazał się wstępniak, w którym zdefiniowano najważniejsze cele pisma. I choć były to lata pięćdziesiąte, okres w którym można było tylko pomarzyć o nieskrępowanej wolności słowa, owa definicja naszej działalności brzmi wciąż aktualnie. Oto ona: „(…) rozpoczynamy wydawanie pisma, którego celem i zadaniem jest służenie szerokim rzeszom mieszkańców naszego powiatu poprzez informowanie ich o naszych obecnych osiągnięciach we wszystkich dziedzinach stale rozwijającego się życia. (...) Pisać będziemy także o przeszłości tej ziemi. Nie będziemy zapominać również o zdrowej krytyce, która winna pomóc nam przezwyciężyć trudności”.
„Nowiny Gliwickie” były pierwszym – wraz z „Głosem Ziemi Cieszyńskiej” pismem terenowym na Śląsku. Tygodnik rozprowadzany był w Gliwicach i powiecie (osiem gmin), ale – i pewnie nie wszyscy o tym wiedzą – ukazywał się także w Zabrzu, dokąd trafiała mutacja „Nowin”, „Głos Zabrza”.
Do października 1956 roku wychodziliśmy jako dwutygodnik, od 1960 roku naszym wydawcą był Wojewódzki Zakład Wydawniczy, ale już rok później, w 1961 roku, gazetę wydawało Śląskie Wydawnictwo Prasowe, wchodzące w skład koncernu RSW. Dziś spółdzielnia ta nie istnieje, a gazeta przeszła gruntowne zamiany własnościowe.
Przełomowym momentem w półwiecznej historii był ten związany z wydarzeniami 1989 roku. Słowa „tygodnik obywatelski” pojawiły się w winiecie gazety w sierpniu 1990 roku. Dla pisma jakościowo najważniejszą zmianą była prywatyzacja. I tak w 1992 roku „Nowiny Gliwickie” stały się jednostką organizacyjną spółki M&S, by dwa lata później, w 1994 roku, uzyskać samodzielność, jako odrębny podmiot gospodarczy.
Gliwice to my
Tygodnik obywatelski jest dziś marką Gliwic. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Centrum Badania Opinii Społecznej: 85 procent gliwiczan informacje o mieście czerpie z „Nowin Gliwickich”. Co nas wyróżnia? Autorskie teksty i zdjęcia, rozbudowane działy – miejski, kulturalny, sportowy, gospodarczy i edukacyjny, fotoreportaże.
Lokalny rynek wydawniczy z jednej strony jest wysycony, mamy bowiem kilka portali lokalnych, więc konkurencja spora. Z drugiej, niezaprzeczalnym i unikalnym walorem „Nowin Gliwickich” jest ścisła współpraca z Czytelnikami i Czytelniczkami oraz wpływ na kształtowanie miejskiej polityki: mowa tu o wielu publicystycznych cyklach, ukazujących ważne problemy społeczne, interwencje - skuteczne czy też akcje społeczne prowadzone przez gazetę i jej redaktorów. Jesteśmy też, a może przede wszystkim, recenzentem lokalnej władzy, obojętne w jakich barwach politycznych się objawia. Jej działania są pod naszym stałym reporterskim nadzorem, bo tak pojmujemy naszą dziennikarską powinność.
Przez 65 lata wydawania tygodnika jego redaktorzy naczelni wraz z zespołem redakcyjnym zabiegali o to, by jego tematyka była jak najbardziej atrakcyjna dla czytelników – mieszkańców powiatu gliwickiego. Zawsze dokładaliśmy starań, by każdy kto sięgnął po naszą gazetę, znalazł w niej coś interesującego. Tygodnik, taki jak Nowiny żyje przecież życiem lokalnych społeczności. Wraz z naszymi czytelnikami cieszyliśmy się kiedy w latach 70. XX w. powstawały nowe osiedla, oddawano szkoły czy przedszkola. Byliśmy przy narodzinach gliwickiego samorządu, otwieraliśmy nowe zakłady, budowaliśmy – symbolicznie fabrykę Opla, nowe drogi – autostrady A4 i A1, Drogową Trasę Średnicową.
W związku ze zmianami na rynku wydawniczym oraz rozwojem internetu, „Nowiny Gliwickie” zmieniły profil wydawniczy. Od 2004 roku stawiamy nie tylko na papierowe wydanie. Coraz większą rolę, także w dochodzie wydawnictwa, odgrywa strona internetowa oraz media społecznościowe.
Najważniejsze, że „Nowiny” od zawsze tworzą pasjonaci zawodu, bez względu na to czy pracowali pod partyjnym butem czy już w wolnorynkowej rzeczywistości. Gdyby uderzyć w patetyczny można nawet powiedzieć – ludzie oddani sprawie: bo redakcja była dla wielu drugim, a często pierwszym domem.
Małgorzata Lichecka
Komentarze (0) Skomentuj