Ładunek wybuchowy, pościg, eksplozja i ranny terrorysta. To wszystko rozgrywało się w ubiegłym tygodniu w tarnogórskiej kopalni srebra. Ale spokojnie, to były tylko ćwiczenia dowódczo-sztabowe śląskich policjantów.
Konieczność ciągłej gotowości do działania w wypadku wystąpienia zagrożenia wymaga nieustannego doskonalenia swoich umiejętności i współpracy z innymi służbami. Takie umiejętności ćwiczyli właśnie policjanci w Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Scenariusz ćwiczeń zakładał zapewnienie bezpieczeństwa odwiedzającemu ten obiekt „VIP-owi”. Nie obyło się oczywiście bez „niespodziewanych” zwrotów akcji...
Ćwiczenia rozpoczęła odprawa wszystkich służb biorących udział w zabezpieczeniu. Następnie policjanci Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko–Pirotechnicznego skrupulatnie sprawdzili cały obiekt w poszukiwaniu niebezpiecznych przedmiotów lub materiałów wybuchowych, wykorzystując do tego specjalistyczny sprzęt. Dodatkowo będący na miejscu policjanci prewencji oraz ruchu drogowego, dbali o bezpieczeństwo uczestników na zewnątrz.
Gdy dowódca ćwiczeń uzyskał informację, że obiekt jest bezpieczny, wyznaczone zostało wejście dla osób biorących udział w wydarzeniu. Plan ćwiczeń zakładał, że w trakcie kontroli osób, detektory wykryły przy jednym z uczestników ładunek wybuchowy. Scenariusz ten pozwolił na przećwiczenie algorytmów działania w trakcie zatrzymania osoby podejrzanej oraz przeprowadzenie sprawnej ewakuacji pozostałych uczestników. Wtedy do akcji wkroczyli policjanci sekcji minersko-pirotechnicznej, którzy zabezpieczyli i zneutralizowali materiał wybuchowy.
Dalsze działania służb polegały na namierzeniu i zatrzymaniu mężczyzny, który widząc zatrzymanie swojego kolegi, postanowił zbiec. Mając podejrzenia, że on również może posiadać przy sobie niebezpieczne materiały, do akcji wkroczył operator z dronem, który kilkadziesiąt metrów dalej namierzył zbiega. W pościg ruszyli kryminalni, którzy niedaleko szybu kopalni srebra „Żmija”, zauważyli podejrzanego, który odrzucał plecak i uciekł pod ziemię, do kopalnianego szybu.
Policjanci, wykorzystując drona, potwierdzili, że w plecaku również znajduje się niebezpieczny materiał, który w każdej chwili może eksplodować. Na miejsce ruszyli policyjny pirotechnicy, którzy za pomocą specjalnego robota i pojazdu, zneutralizowali zagrożenie. Chwilę później niespodziewana eksplozja dobiegająca z szybu, zmusiła policyjnych kontrterrorystów do działania. Z pomocą sprzętu wysokościowego, sprawdzili oni wnętrze szybu.
Ostatnia faza ćwiczeń polegała na przeprowadzeniu akcji ratunkowej pod ziemią przez ratowników Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego z Bytomia, którzy za pomocą swojego sprzętu, wydobyli na powierzchnię rannego mężczyznę.
(KMP Gliwice)
Komentarze (0) Skomentuj