Siedemnaście lat minęło od ostatniego spotkania piłkarek ręcznych Sośnicy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wtedy, w 2007 r. zagrały z EB Startem Elbląg. W sobotę historia zatoczyła koło i ponownie nasze dziewczyny zmierzyły się z elblążankami. Niestety, inauguracja Orlen Superligi Kobiet w Gliwicach nie wypadła pomyślnie. SPR Sośnica uległo na swoim boisku drużynie Energa Start Elbląg 21:24 (10:13).
Początek meczu był wyrównany. W 11. min na tablicy wyników widniał remis 4:4. Potem zespól gości odskoczył i w 17. min prowadził trzema trafieniami (4:7). Sośnica próbowała nawiązać walkę i w 20. min zniwelowała przewagę do jednej bramki (7:8). Następnie znowu do głosu doszły przyjezdne i na przerwę schodziły prowadząc 13:10.
Po zmianie stron pierwsze trafiły miejscowe i wydawało się, że wszystko jeszcze w tym meczu jest możliwe, tym bardziej, że w 38. min było już tylko 14:15. Gliwiczanki nie traciły kontaktu z przeciwniczkami chociaż te utrzymywały dystans dwóch-trzech bramek. Nasze zbliżyły się do nich na jeden punkt, kiedy karę dwuminutową otrzymała zawodniczka z Elbląga Aleksandra Zych. Niestety, nie udało się doprowadzić do wyrównania. Wycofujące bramkarkę sośniczanki nie nadążyły ze zmianami po utracie piłki, co pod koniec meczu skutkowało łatwymi trafieniami dla zespołu gości. Ich zwycięstwo w ostatnich sekundach przypieczętowała Zych (21:24).
Nagrodę dla najlepszej zawodniczki w zespole SPR Sośnicy Gliwice zasłużenie odebrała bramkarka Weronika Kordowiecka, która popisała się 18 obronami. Mecz, który obserwował niemal komplet widzów, mógł się podobać pomimo niekorzystnego rozstrzygnięcia dla gliwickiego zespołu. Czekamy na pierwsze punkty Sośnicy w Orlen Superlidze.
SPR Sośnica Gliwice: Weronika Kordowiecka 1, Sabina Kubisztal, Anna Musakova – Edyta Byzdra 6, Aleksandra Dorsz 3, Wiktoria Kostuch 3, Katarzyna Kozimur 3, Natalia Dmytrenko 2, Aleksandra Dębiak 1, Aleksandra Leśniak 1, Hanna Szczotka 1, Sandra Guziewicz, Moniky Novais Bancilon, Kinga Strózik, Maja Tukaj, Julia Skubacz. Trenerzy: Michał Kubisztal, Łukasz Rybak
Komentarze (0) Skomentuj