Piast Gliwice w meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy zremisował na wyjeździe z Radomiakiem Radom 1:1. Gol dla gospodarzy padł po samobójczym trafieniu Igora Drapińskiego, ale niebiesko-czerwonych uratował Jakub Czerwiński. Nasz kapitan godnie uczcił swój 250. występ w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Gliwiczanie przed konfrontacją z Radomiakiem mieli w nogach trudny środowej, pucharowej konfrontacji z Arką Gdynia, którą po dogrywce wygrali 3:1 (Maciej Rosołek, Miłosz Szczepański, Fabian Piasecki).

Początek niedzielnego spotkania ligowego należał do gospodarzy. Radomianie byli bardziej aktywni. Gliwiczanie w końcu przejęli inicjatywę. Okazje mieli Arkadiusz Pyrka, Szczepański i Czerwiński. Po chwili gra się wyrównała, a ataki gospodarzy przyniosły im prowadzenie. W 45. min Leonardo Rocha chciał zagrać piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale wmieszał się w to Drapiński i niefortunnie skierował ją do własnej bramki.

Gliwiczanie od początku drugiej połowy próbowali doprowadzić do wyrównania. Udało się w 60. minucie. Przy linii bocznej pola karnego faulowany był Szczepański, Michał Chrapek zagrał piłkę w szesnastkę, ta w zamieszaniu spadła pod nogi Czerwińskiego, który umieścił ją w bramce. To było piękne zwieńczenie 250. występu naszego kapitana w najwyższej klasie rozgrywkowej! Gol dodał skrzydeł gliwiczanom, którzy chcieli pójść za ciosem, lecz uważnie grający gospodarze nie dali sobie strzelić bramki i mecz zakończył się sprawiedliwym remisem.
W piątek, 8 listopada Piast zagra przy Okrzei z Motorem Lublin. Początek o godz. 18.00.

Piast: František Plach - Arkadiusz Pyrka, Jakub Czerwiński, Miguel Munoz, Igor Drapiński - Michał Chrapek (87’ Filip Karbowy), Grzegorz Tomasiewicz - Maciej Rosołek, Oskar Leśniak (63’ Damian Kądzior), Miłosz Szczepański (75’ Szczepan Mucha) - Andreas Katsantonis (63’ Fabian Piasecki)

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj