W ostatnim meczu sezonu 2023/24 rozgrywanym w Gliwicach Piast zremisował z Jagiellonią Białystok 1:1. Ozdobą meczu był przepiękny gol Michaela Ameyawa.
Gliwiczanie przystępowali do tego spotkania pewni utrzymania, ale nie zamierzali oddać pola swoim rywalom. Walcząca o mistrzostwo Polski Jagiellonia nie mogła, znając wynik zwycięskiego meczu ich bezpośredniego rywala do korony – Śląska, przegrać. Na trybunach „Dumę Podlasia” wspierało około 2 tys. fanów. Ogółem mecz obserwowało 8045 widzów. To rekordowa frekwencja tego sezonu przy Okrzei.
Przed spotkaniem Piast uroczyście pożegnał się z trzema zasłużonymi zawodnikami, którzy po zakończeniu sezonu nie będą już grali w naszej drużynie: Kamilem Wilczkiem, Tomem Hateleyem i Jakubem Holubkiem.
Pierwsza połowa była wyrównana, ale bez fajerwerków. Te pojawiły się na trybunie gości zaraz po pierwszym gwizdku sędziego. Przez kolejne minuty na boisku nie działo się nic szczególnego. Zarówno Piastowi, jak i Jagiellonii nie można było odmówić chęci, ale gorzej było z wykonaniem. Generalnie kibice nieco wynudzili się w tej części meczu.
Początek drugiej połowy nie odbiegał znacząco od pierwszej. Względnie groźnie zrobiło się dopiero w 55. minucie, gdy technicznym uderzeniem z okolic szesnastego metra popisał się Jesus Imaz, ale jeszcze lepszą interwencję zaliczył František Plach. Około 20 minut przed końcem spotkania, coraz odważniej zaczęli grać gospodarze. Przez długi czas przebywali na połowie Jagiellonii i przyniosło im to powodzenie. W 78. minucie fantastycznym strzałem z ponad 20 metrów, w samo okienko bramki Jagiellonii, popisał się Michael Ameyaw i Piast objął prowadzenie. To był szok dla białostoczan. Ich plan całkowicie się załamał, a tytuł mistrzowski mocno się oddalił. Wydawało się, że Jaga rzuci wszystko na jedną szalę, ale tak się nie stało, bo zwyczajnie gliwiczanie na to nie pozwolili. To Piast był zespołem dyktującym warunki. Niestety, na kilkadziesiąt sekund przed regulaminowym czasem gry Dominik Marczuk dograł do Imaza, który celnym strzałem dał białostoczanom wyrównanie, być może na wagę tytułu mistrza Polski. Końcowy wynik tego spotkania wydaje się być jednak sprawiedliwym. Piast zaliczył tym samym szósty z rzędu mecz bez porażki, a Jagiellonia zrobiła mały krok do pierwszego tytułu mistrza Polski.
W sobotę ostatnia kolejka tego sezonu. Piast zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice.
Piast: František Plach – Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński (71’ Tomáš Huk), Tomasz Mokwa – Michael Ameyaw, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz (71’ Michał Chrapek), Miłosz Szczepański (71’ Serhij Krykun), Jorge Félix (90’ Tom Hateley) – Kamil Wilczek (66’ Tihomir Kostadinov).
Komentarze (0) Skomentuj