Piłka nożna

Pogoń Szczecin wygrała z Piastem Gliwice 1:0 w meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Portowcy gola na wagę kompletu punktów zdobyli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.

Piast przed rozpoczęciem spotkania zajmował 9. miejsce z 15 punktami, czyli tylko jednym oczkiem mniej od Pogoni, ale gliwiczanie we wrześniu nie wygrali ligowego spotkania. Niebiesko-czerwoni zaczęli bez respektu dla rywala, który w tym sezonie na swoim stadionie odniósł komplet pięciu zwycięstw. Gospodarze próbowali atakować, lecz Piast był czujny i sam próbował zdobyć gola. I to goście w pierwszych 25 minutach minutach oddali dwa celne strzały. Z oboma poradził sobie Valentin Cojocaru. Najbardziej klarowną okazję do objęcia prowadzenia gliwiczanie mieli pod koniec pierwszej połowy. Andreas Katsantonis dość przypadkowo zgrał piłkę do Jorge Felixa, a ten nieatakowany przestrzelił. Już w doliczonym czasie gry Miłosz Szczepański poważnie zagroził bramce Pogoni. Piłka przeleciała nad bramką i do przerwy gole nie padły.

W drugiej połowie lekką przewagą po wznowieniu rywalizacji mieli goście. Andreas Katsantonis bliski był premierowego gola. Najciekawiej było w doliczonym czasie gry. Najpierw Cojocaru popisał się kapitalną interwencją i nogą obronił strzał Felixa, a kilka chwil później w zamieszaniu po rzucie z autu nadepnięty został przez Tomasa Huka Patryk Paryzek. Sędzia Damian Sylwestrzak początkowo puścił grę, ale po chwili skorzystał z VAR i podyktował jedenastkę, a Tomasa Huka (podobnie jak protestujących trenerów Kolendowicza i Vukovicia) ukarał czerwonymi kartkami. Piłkę ustawił na 11 metrze Efthymis Koulouris. František Plach obronił jego uderzenie, ale przy dobitce był bezradny. Arbiter już nie wznawiał gry i Piast przegrał trzeci mecz z rzędu.

Piast: František Plach – Arkadiusz Pyrka, Tomáš Huk, Jakub Czerwiński, Igor Drapiński – Maciej Rosołek (77’ Damian Kądzior), Michał Chrapek, Grzegorz Tomasiewicz, Jorge Félix – Andréas Katsantónis (67’ Fabian Piasecki), Miłosz Szczepański (82’ Szczepan Mucha).

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj