Dni otwarte szkoły nie muszą być nudne – pokazał Zespół Szkół Specjalnych im. J. Korczaka w Gliwicach.
To nie było „przeciąganie” po szkole, by prezentować atrakcyjne pracownie, oferty, kadrę czy specyfikę pracy w danym zawodzie, projekty i programy, w których placówka bierze udział. Najczęściej nie jest to bowiem interesujące dla przeciętnego nastolatka. Ostatecznie różnice w ofertach edukacyjnych można sprawdzić, nie ruszając się z domu, na szkolnych stronach internetowych. W ten sam sposób nie da się jednak poznać, jaka panuje w szkole atmosfera.
Organizatorzy dni otwartych w ZSS im. J. Korczaka przy ul. Dolnej Wsi w Gliwicach wpadli więc na pomysł nowy. Wraz z gośćmi postanowili się trochę pobawić, pokazać, że oprócz niezbędnych kwalifikacji, całego pakietu studiów z zakresu oligofrenopedagogiki, tyflopedagogiki, surdopedagogiki, pedagogiki leczniczej oraz kierunków przedmiotowych, uczniowie w szkole są też kreatywni i ciekawi świata, potrafią się razem bawić i mają z tego sporo frajdy.
Tak powstał zarys gry plenerowej opartej na kryminalnej łamigłówce. Skradziono skarb - niespodziankę. Aby go odnaleźć, trzeba było ostrożnie podążać za wskazówkami tajemniczego głosu, rozwiązać arcytrudne zadania (np. jak zneutralizować truciznę w napoju, odczytać list napisany niewidzialnym atramentem czy znaki w tajemniczym języku).
Rozwiązanie jednego zadania wiązało się z otrzymaniem kolejnej podpowiedzi, ta z kolei prowadziła do następnej szarady i tak aż do punktu kulminacyjnego, który stanowił pojedynek dźwiękowy. To dyscyplina oparta o zasady tenisa stołowego, dostosowana do potrzeb osób niewidomych, w którą grać może jednak każdy. Wystarczy założyć specjalne zaciemnione gogle, rozcapierzyć szeroko ręce i otworzyć się na nowe doznania.
Ostatni element układanki był już czystą formalnością. Wystarczyło zadać odpowiednie pytania i nie dać się zwieść chytrym odpowiedziom. Wariograf wskazał zaś, co jest prawdą, a co kłamstwem. I droga do skarbu otwarta.
Szkoła zapowiada, że w planach kolejna gra plenerowa, tym razem skoncentrowana wokół patrona placówki Janusza Korczaka. Wpadniecie?
Komentarze (0) Skomentuj