Utrzymanie się Tauron GTK w Orlen Basket Ligi ważyło się niemal do końca rozgrywek, ale zakończyło happy endem! W przedostatniej serii gier nasz zespół nieoczekiwanie pokonał aktualnego mistrza kraju Trefl Sopot i tym samym w nowym sezonie ponownie zagra w koszykarskiej ekstraklasie.
GieTeK w minionym tygodniu dwa razy wystąpił przed swoją publicznością. Najpierw zmierzył się z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych i przegrał z beniaminkiem 79:95 (23:25, 12:24, 30:19, 14:27). Środowy pojedynek zaczął się od prowadzenia gospodarzy, ale wyżej notowani goście rychło opanowali sytuację i zakończyli tę część spotkania prowadzeniem 25:23. W drugiej kwarcie wałbrzyszanie byli już wyraźnie lepsi i przed zmianą stron wygrywali 49:35. Trzecia kwarta przyniosła zaskoczenie, gdyż gliwiczanom udało się zniwelować znaczną część przewagi, co spowodowało, że mecz w zasadzie rozpoczął się od nowa. Mimo tego, w czwartej kwarcie Górnik zdominował rywalizację, zdobywając decydujące punkty i ostatecznie wygrał wyraźnie 95:79.
Tauron GTK: Chris Czerapowicz 17, Michael Oguine 14, Martins Laksa 14, Kacper Gordon 12, Mario Ihring 12, Łukasz Frąckiewicz 6, Malik Toppin 4, Jakub Piśla 0, Michał Jodłowski 0, Aleksander Busz 0, Samuel Gusławski 0.
W niedzielę do Gliwic przyjechał Trefl Sopot. Aktualny mistrz Polski i drugi zespół w tabeli był faworytem konfrontacji, ale ostatecznie rozczarował i sensacyjnie nasz zespół pokonał rywala 90:86 (28:22, 14:14, 26:29, 22:21). Na początku gospodarze po trójkach Laksy byli lepsi o pięć punktów. Późniejsze akcje Frąckiewicza i Ihringa powiększyły różnicę aż do 10 punktów! Po 10 minutach było 28:22. W drugiej kwarcie sopocianie krok po kroku odrabiali straty i przegrywali już tylko punktem. Ostatecznie po trójce Laksy pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 42:36. Zaraz po przerwie Trefl zdołał wyjść na prowadzenie. GTK nie dało za wygraną i za sprawą Frąckiewicza, Toppina i Gordona znowu było lepsze o sześć punktów. Po 30 minutach na tablicy widniał wynik 68:65. Oguine w czwartej kwarcie sprawił, że zespół trenera Borisa Balibrei uciekł na siedem punktów. Przyjezdni nadal walczyli, a na około trzy minuty przed końcem doprowadzili do remisu. Ihring odpowiedział na to małą serią 5:0! To był kluczowy moment. Ostatecznie Tauron GTK zwyciężyło 90:86 i zapewniło sobie utrzymanie w Orlen Basket Lidze.
Tauron GTK: Laksa 21, Oguine 19, Ihring 14, Frąckiewicz 13, Czerapowicz 12, Toppin 6, Gordon 5, Busz 0, Piśla 0, Jodłowski 0.
Komentarze (0) Skomentuj