Świetnie spisujący się w tym sezonie beniaminek Orlen Basket Ligi Górnik Zamek Książ Wałbrzych pokonał w 13. serii gier Tauron GTK Gliwice 70:63 (20:12, 17:18, 17:17, 16:16).

Kolejne wygrane (a jest ich już osiem) Górnika nie są już uznawane za niespodzianki, bo wałbrzyszanie są mocni w tym sezonie. Spotkanie zaczęło się wprawdzie od wyniku 4:0 dla gości, ale Górnik w połowie pierwszej kwarty odrobił straty i nie pozwolił już GTK wrócić na prowadzenie do końca meczu. Po 10 minutach było 20:12. W drugiej kwarcie przyjezdnych dość szybko na jeden punkt zbliżyli Kacper Gordon i Chris Czerapowicz. Miejscowi błyskawicznie zareagowali i po chwili różnica wynosiła ponownie osiem punktów. Frąckiewicz i Laksa starali się robić wszystko, aby Tauron GTK pozostawało w grze. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:30.

Zaraz po przerwie gospodarze prowadziła już 10 punktami. Przyjezdni odpowiedzieli na to… serią 0:8! Po rzutach Kuby Piśli i Martinsa Laksy spotkanie zdecydowanie się wyrównało. Końcówka tej części meczu należała jednak do gospodarzy. Po 30 minutach było 52:47. W ostatniej kwarcie rywalizacji wałbrzyszanie uciekali GTK nawet na 11 punktów. Zespół trenera Pawła Turkiewicza nie zamierzał się poddać - dzięki trójce Chrisa Czerapowicza na minutę przed końcem przegrywał tylko pięcioma punktami. W końcówce kluczowe rzuty wolne wykorzystywał jednak Toddrick Gotcher, a Górnik Zamek Książ zwyciężył ostatecznie 70:63. Po tej porażce Tauron GTK zajmuje 11. miejsce w tabeli.

Tauron GTK Gliwice: Łukasz Frąckiewicz 16, Martins Laksa 13, Christopher Czerapowicz 10, Kuba Piśla 8, Mario Ihring 8, Malik Toppin 6, Kacper Gordon 2, Tyree Eady 0, Michał Jodłowski 0.

 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj