W Koziegłowach i Pińczycach rozegrano kolarskie mistrzostwa Śląska w jeździe indywidualnej na czas i w wyścigu ze startu wspólnego.
Tradycyjnie w zawodach wystartowała liczna reprezentacja Grupy Kolarskiej Gliwice. Nasze zawodniczki i zawodnicy sprostali wyzwaniu i przywieźli z zawodów aż pięć złotych medali. Prawdziwą liderką zespołu okazała się Emilia Wieczorek, która wygrała obydwa wyścigi.
Rywalizację rozpoczęto od jazdy indywidualnej na czas. W tej do niedawna naszej sztandarowej konkurencji gliwiczanie wypadli poniżej oczekiwań. W rywalizacji młodziczek wygrała Wieczorek, a Julia Pisiewicz była 7., w juniorkach młodszych dobre 4. miejsce dla Anieli Augustyniak i brąz dla Wiktorii Jańczyk w juniorkach. Tyle było szczęścia bo chłopakom nie poszło. W rywalizacji młodzików Franek Czech był 11., a Stefan Baron 17. W juniorach młodszych: Jan Heller 6., Szymon Kożuszek 8., Aleksander Wieczorek 11. i Adrian Pysik 13. W juniorach: Nikodem Gwóźdź 6., Jan Mróz 9. i Kacper Szczepaniak 10. Po tym prysznicu kolejne ściganie nabrało rumieńców, a nasi kolarze dostali wiatru w plecy. Medalową serię otworzyła Wieczorek wygrywając rywalizację młodziczek, na 4. miejscu metę przejechała Pisiewicz. W wyścigu żaków po złoto pojechał Kubicki, w młodzikach Czech był 10., a Baron 17. Zmagania juniorów młodszych Kożuszek ukończył na 8., a Pysik 12. pozycji. W tej kategorii wśród kobiet pięknym finiszem popisała się Augustyniak, za co nagrodzona została złotym medalem. Juniorzy mieli do pokonania dystans 126 kilometrów w stawce 154 rywali, z których 52 to młodzieżowcy. To nowa formuła w polskim kolarstwie zmierzająca do podniesienia poziomu juniorów przez bezpośrednią rywalizację z młodszymi rocznikami elity. Już ukończenie takiego wyścigu zasługuje na pochwałę. Umiejętność odnalezienia się na finiszu daje nadzieję na dalsze ściganie. W wymiarze mistrzostw Śląska nasi zdali ten egzamin wzorowo. Złoty medal wywalczył Mroz, a srebrny Gwóźdź.
Mila
Emilia Wieczorek to kolarski talent, chciałoby się powiedzieć, że na miarę... i tu można by wymienić kilka polskich dorosłych zawodniczek, które zawojowały dorosły peleton. Mamy tu jednak do czynienia z nastoletnią dziewczynką, która wygrała w tym sezonie kilkanaście wyścigów w kategorii młodziczka i może gdzieś tam skrycie marzy by w przyszłości wygrać coś wielkiego.
Ta niezwykle skromna ale i bardzo ambitna dziewczyna do Grupy Kolarskiej Gliwice trafiła przed dwoma laty kiedy to rodzice postanowili, że brat Aleksander zostanie kolarzem. Brat nadal trenuje i radzi sobie, a Mila, jak ją zdrobniale nazywają rodzice, realizuje swoje marzenia. A, że ambicje ma wielkie to nauka i trening są jej żywiołem. Ta młodziutka zawodniczka może być dobrym wzorem dla swoich rówieśników, jak można łączyć sport i naukę. I niech tak zostanie z pożytkiem dla wszystkich. Dalszych sukcesów życzymy.
Komentarze (0) Skomentuj