Pierwsze wrażenie – duży, solidny samochód. Jednak gdy stoi obok drugiej chińskiej nowości, Jaecoo, widać, że jest od niego znacznie mniejszy. Ma ładną, elegancką linię i interesującą kratkę z przodu maski. Wita się z nami przyjaźnie mrugając światłami, gdy zbliżamy się do niego z kluczykami w kieszeni. Z ciekawością zaglądamy do wnętrza, a tam – kosmos! Samochód przygotowany w drogę ku przyszłości.
Omoda 5 – co to za samochód?
Omoda 5 to kompaktowy SUV, produkowany przez chińską firmę Chery pod marką Omoda. Jest to nowoczesny model zaprojektowany głównie na rynki międzynarodowe, co oznacza, że jego stylistyka, wyposażenie oraz technologie są dostosowane do potrzeb klientów globalnych, w tym europejskich. Co istotne – Omoda 5 nie ma „ubogiej” wersji. Bardzo bogate wyposażenie samochodu dostępne jest w każdym wariancie – Comfort, Premium i Premium z czerwonymi akcentami.
Auto mierzy sobie 4373 cm długości, 1824 cm szerokości (bez lusterek) oraz 1588 cm wysokości. Pod maską znajduje się czterocylindrowy silnik benzynowy 1,6 T-GDI o pojemności 1598 cm3. Moc Omody 5 to 147KM, a zużycie paliwa – 7,4 l/100 km. Samochód ma automatyczną dwusprzęgłową skrzynię biegów DCT7 oraz napęd na przednie koła.
Futurystyczne wnętrze
Techniczne parametry nie oddają tego, co w Omodzie 5 naprawdę zachwyca! Wnętrze nie bez powodu reklamowane jest przez producenta jako mobilny salon. Niesamowite wrażenie robią, dwa 10,25-calowe ekrany, które płynnie łączą się w jednolitą płaszczyznę, co wpisuje się w najnowsze trendy motoryzacyjne. Pod nimi umieszczono panel w stylu piano black, w którym zintegrowano dotykowe przyciski do obsługi klimatyzacji.
Wzrok przykuwa również wysoka konsola środkowa, która tworzy przytulne, otulające wrażenie dla przednich pasażerów. Pod konsolą wygospodarowano dużą półkę z portami USB, co dodaje praktyczności. Warto zwrócić uwagę na ładowarkę indukcyjną umieszczoną na pochylonej części konsoli, bezpośrednio pod panelem klimatyzacji – rozwiązanie ciekawe i wygodne.
Ważne jest także to, co wyświetlane jest na ekranach. Cofając widzimy zarówno widok za samochodem, jak i z góry, z dobrze odwzorowanymi przeszkodami. Jadąc na ekranie za kierownicą możemy obserwować samochody znajdujące się za i przed naszym pojazdem lub mijające go. System monitorowania martwego pola widzenia znajduje się dodatkowo na lusterkach.
Samochód ma elegancką tapicerkę ze skóry ekologicznej. Uwaga! Fotele są nie tylko podgrzewane, ale też wentylowane, żeby latem nie było nam za gorąco. Klimatu wnętrza dopełnia ambientowe podświetlenie, biegnące wzdłuż linii bocznej i na kokpicie. Nasze wrażenia? Siedzimy w najwyższej klasy pojeździe topowych europejskich marek!
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Oprócz wspomnianych systemów monitorowania martwego pola, Omoda 5 ma bogaty wachlarz innych rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo kierowcy i pasażerom. Spodobał nam się przede wszystkim system monitorowania uwagi kierowcy, czyli czujnik, który „zauważa” dekoncentrację i przywołuje kierującego do porządku. Wyczuwalne są także systemy ostrzegające o niezamierzonej zmianie pasa ruchu i zapobiegające niekontrolowanej zmianie pasa ruchu. Te błędy kierowcy sygnalizowane są delikatnym blokowaniem ruchu kierownicy.
Pozostałe systemy wspomagające kierowcę, to m.in. asystent jazdy w korku, system ostrzegania przed kolizją z przodu, asystent ruchu poprzecznego podczas cofania z funkcją automatycznego hamowania i inteligentny system unikania kolizji.
Czy Omoda 5 zdobędzie serca polskich kierowców?
Zacznijmy od tego, że w dniu, w którym odbieraliśmy samochód do testów, salon City Car przy ul. Dąbrowskiego 26 był pełen ludzi, oglądających obie chińskie nowości – Omodę 5 i Jaecoo 7. Zainteresowanie samo w sobie świadczy o tym, że nowe marki na polskich drogach pojawią się dość dużej ilości. Dodajmy do tego cenę – Omodę 5 kupić można już za 115 500 zł (przypominamy – ze wszelkimi „bajerami” u konkurencji dostępnymi jedynie w bogatszych wersjach wyposażenia).
Auto prowadzi się znakomicie. Świetnie trzyma się drogi, a używanie automatycznej skrzyni biegów jest bardzo intuicyjne. Jeśli musielibyśmy się do czegoś przyczepić, byłoby to przyspieszenie – nie jest złe, ale też nie imponuje – do setki auto rozpędza się w 10,1 s, co jest zauważalne zwłaszcza podczas wykonywania manewru wyprzedzania.
Niemniej – Omoda 5 jest samochodem z efektem „wow”, ma zatem wszelkie predyspozycje do tego, żeby zdobyć (nie tylko) polskie rynki.
Zachęcamy do jazdy próbnej, którą zamówić można w salonie City Car przy ul. Dąbrowskiego 26, tel. 32 332 44 44.
Komentarze (0) Skomentuj