Piast Gliwice pewnie pokonał w ćwierćfinałowym dwumeczu fazy play off FOGO Futsal Ekstraklasy BSF ABJ Bochnię i zameldował się w półfinale. Tutaj zmierzy się z Rekordem Bielsko-Biała. Zanim jednak skonfrontuje siły z wciąż aktualnym wicemistrzem Polski zagra dwumecz finału Pucharu Polski z Futsalem Leszno. Najpierw, 1 maja na boisku rywala. Decydujące spotkanie odbędzie się 3 maja o godz. 18.00 w Hali Jasna 31.

Dziesięć dni temu ekstraklasa zakończyła rundę zasadniczą. Do I ligi spadły Jagiellonia Białystok, Sośnica Gliwice i Ruch Chorzów, a osiem najlepszych zespołów przystąpiło w minionym tygodniu do pierwszej rundy play-off. W pojedynkach ćwierćfinałowych rywalizowały: Constract Lubawa z Widzewem Łódź, Rekord Bielsko-Biała Legię Warszawa, Futsal Leszno z Dremanem Komprachcice oraz Piast ze wspomnianym BSF-em.

Pierwszy mecz rozegrali niebiesko-czerwoni w Bochni. Niektórzy wietrzyli niespodziankę, bo zespół BSF-u jako jedyny obok Rekordu wygrał z podopiecznymi Orlando Duarte w rundzie zasadniczej. Piast wyciągnął jednak wnioski z tego spotkania i tym razem nie dał szans bochnianom ogrywając ich 8:2. Strzelanie już w 55. sekundzie rozpoczęli goście (Edgar Varela), miejscowi wyrównali w 11. min (Arkadiusz Budzyn), ale minutę później do bramki gospodarzy trafił Rick, który na listę strzelców wpisał się w 20. min. W pierwszej połowie padły jeszcze dwa gole autorstwa miejscowych: Łukasza Biela w 13. min i samobójcze trafienie Budzyna w 19. min. Na przerwę w zdecydowanie lepszych nastrojach schodził przyjezdni prowadząc 4:2. Po wznowieniu, gry w 24. minucie znowu dał o sobie znać najlepszy strzelec Piasta - Rick, zdobywając trzecią bramkę w meczu i kompletując hat-tricka. Na 6:2 podwyższył w 28. min Vinicius Lazzaretti, a wynik ustalił dwoma golami Breno Bertoline (30. 33. min).

Rewanż rozegrano w sobotę w Hali Jasna 31. Piast od początku ruszył z impetem na rywala i już w 4. min prowadził 1:0 (Rick). Nie minęły trzy minuty i było 2:0, a z gola cieszył się Bruno Graca. Piast kreował kolejne sytuacje i w 12. min dopiął swego. Trafił Varela. Trener gości postawił wszystko na jedną kartę i jego zespół zaczął grę z lotnym bramkarzem. Manewr powiódł się, bo Adam Wędzony w 15. min zdobył gola. Tuż przed przerwą wynik na 4:1 ustalił Lazzaretti. Po wznowieniu gry Piast wciąż miał przewagę i jego prowadzenie ani przez moment nie było zagrożone. Trener Duarte często stosuje grę z lotnym bramkarzem, nawet w wypadku wysokiego prowadzenia. W sobotę było tak samo. Niepilnowany Luis Bortoletto w żółtej koszulce lotnego bramkarza zapisał się na liście strzelców w 25. min. Przepięknie rozegrany rzut wolny kibice zobaczyli kilkadziesiąt sekund później. Kombinacja Lazaretti – Varela – Rick zakończyła się golem tego ostatniego. Odpowiedź futsalistów z Bochni to ponowna próba gry z lotnym bramkarzem i drugie trafienie w meczu Wędzonego. Wynik na 7:2 ustanowił w 38. min Cadini. Piast Gliwice jako pierwszy znalazł się w gronie półfinalistów i zagra tam dwumecz z Rekordem. Pierwsze spotkanie 8 maja o godz. 19.00 w PreZero Arenie Gliwice. Rewanż 12 maja w Bielsku-Białej

Piast: Kyrylo Tsypun Jakub Janiszewski Ziemowit Król, Michał Widuch - Miguel Pegacha, Vinicius Lazzaretti, Piotr Matras, Bruno Graça, Breno Bertoline, Luis Bortoletto, Rafael Cadini, Edgar Varela, Patrik Zatovič, Alex Gonzalez, Kamil Roll, Rick.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj