Futsalowy Piast po raz trzeci w swojej historii przystąpił do walki o Superpuchar Polski i po raz trzeci musiał się obejść smakiem. Lepiej poszło niebiesko-czerwonym w rozgrywkach ligowych. W premierowej kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy zdeklasowali rywala, zdobyli komplet punktów i zostali liderem tabeli.

W walce o Superpuchar Polski naprzeciwko siebie stanęli: mistrz minionego sezonu Rekord Bielsko-Biała ze zdobywcą Pucharu Polski Piastem Gliwice. Mecz rozegrano w Tychach. Jeszcze dobrze się spotkanie nie rozpoczęło, a już w 1. minucie Rekord objął prowadzenie. Po rzucie wolnym niefortunnie do swojej bramki trafił Miguel Pegacha. Podrażniony Piast rzucił się na rywala i miał co najmniej kilka okazji do wyrównania, ale fenomenalnie w bramce Rekordu spisywał się przez cały mecz Krzysztof Iwanek. Tuż przed przerwą, w zaledwie kilkadziesiąt sekund, padły dwa gole. Najpierw do wyrównania doprowadził Vinicius Lazzaretti, a chwilę później ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie Eric Panes. Drugi gol dla Piasta padł dopiero w 30. min. Piłkę wyłuskał Edgar Varela, popędził w kierunku bramki rywala i zaskoczył golkipera Rekordu. Końcówka była nerwowa. Sędziowie wyrzucili z boiska Bruno Gracę z Piasta, a za chwilę Mikołaja Zastawnika z Rekordu. Spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 2:2, który oznaczał dogrywkę. W niej żadna z drużyn nie zdołała strzelić zwycięskiego gola i o tym kto zdobędzie Superpuchar zadecydować miała seria rzutów karnych. W nich pomylił się jedynie Varela. Rekord był bezbłędny i zdobył trofeum po raz siódmy w historii. 

Piast za pucharową porażkę wziął odwet w lidze. Podopieczni trenera Juninho  rozbili w Warszawie AZS UW Wilanów wygrywając aż 8:1. Nasz zespół od początku miał przewagę, ale na pierwszego gola czekaliśmy aż do 8. min (Rodrigo Dasaiev). Goście dwie minuty później nieoczekiwanie wyrównali,  potem do siatki trafiali tylko niebiesko-czerwoni. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie wyprowadził Piasta Varela (13. min), dwie minuty później piłkę do siatki skierował Luis Bortoletto, zaś wynik przed zmianą stron na 4:1 ustalił Dasaiev (18. min).
Po wznowieniu gry dalej trwała supremacja Piasta. Na 5:1 podwyższył w 25. min Bortoletto, a minutę później gola zdobył Breno Bertoline. Siódmy to debiutanckie trafienie w barwach Piasta Tiago Cruza w 32. min, a wynik spotkania ustalił kilkadziesiąt sekund później Pegacha.
W najbliższą niedzielę poprzeczka zostanie jednak znacząco wyżej zawieszona, bo do Gliwic przyjeżdża wicemistrz Polski - Constract Lubawa. Mecz w PreZero Arenie, 8 września o godz. 17.00.

Piast: Michał Widuch, Kyryło Tsypun. Jakub Janiszewski – Tiago Kruz, Vinicius Lazzaretti, Miguel Pegacha, Edgar Varela, Bruno Graca, Kamil Roll, Breno Bertoline, Rodrigo Dasaiev, Luis Bortoletto.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj