Na miasto można patrzeć różnie – szeroko otwartymi oczami lub z lekkim przymrużeniem oka. Można omieść widok wzrokiem, lub wnikliwiej przyjrzeć się temu, co zwykle nie rzuca się w oczy. Choć Gliwice to piękne miasto (rękawicę rzucę, jeśli ktoś zaprzeczy), to ma swoje mankamenty, które wymagają naprawy. Czasem pośród lawiny fotografii przedstawiających ukwiecone łąki i zielone parki, warto przemycić to, co szkaradne i domaga się uwagi włodarzy miasta.

A propos kwietnych łąk

- Michale, przy obwodnicy są piękne kwietne łąki. Może zrobiłbyś im zdjęcia? – zaczęłam na chwilę przed zalaniem mediów społecznościowych fotografiami maków i chabrów. Mój redakcyjny kolega uśmiechnął się, pokiwał głową i… wysłał mi fotografię przedstawiającą śmieci na starówce.

- Ładne kwiatki – mruknęłam, zastanawiając się, dlaczego zwykle przewijam zdjęcia, które nie pasują do miasta, jakiego obraz postrzegam na co dzień. Tym razem wnikliwiej przyjrzałam się zdjęciom z archiwum nowinowego fotoreportera. Obok kwitnących drzew z gliwickimi zabytkami w tle, znalazłam te fotografie, które publikujemy dzisiaj. Niekończące się budowy, samochody zamieszkałe przez bezdomnych tuż pod nosem Policji, wysypujące się z tych samochodów śmieci, śmieci na starym mieście, dzikie parkingi, smutny plac po synagodze opuszczony od lat, bazgroły graficiarzy na starych kamienicach… Lista zaniedbań jest długa. Żadne z tych zdjęć nie powinno zdobyć „lajka”. Może natomiast zostać opatrzone czerwoną ze złości buźką.

Wszystko po kolei

Nowe władze dają nadzieję na świeże spojrzenie na miasto. Na pochylenie się nad tymi problemami, które dla poprzednich włodarzy były mniej ważne. Może opatrzyły się, a może umknęły w gąszczu innych spraw niecierpiących zwłoki. Teraz wychylają się zza kwiatów i domagają uwagi.

W tym tygodniu prezydent Katarzyna Kuczyńska-Budka podjęła decyzję o tym, że miejskie toalety będą bezpłatne. Na twarze niektórych przywołało to uśmiech, bo pozornie nie jest to problem mający wielki wpływ na miasto. Można w tym jednak zauważyć pewną dbałość o szczegóły. Można też uznać za szansę na mniej obsikanych kamienicznych bram i mniej mandatów wystawianych przez Straż Miejską za załatwianie potrzeb w okolicznych krzakach. Dla pełni szczęścia przydałoby się jeszcze zwiększyć liczbę tychże toalet, ale…

… wszystko po kolei.

Apelujemy!

Przyzwyczajeni do ładnych widoczków, apelujemy o nadsyłanie nam zdjęć pokazujących te miejsca miasta, które należałoby odmienić. Ostatnio kilkukrotnie zapraszana byłam do starych kamienic i bloków, których stan woła o pomstę do nieba. Zadbajmy o miasto, niech będzie piękne nie tylko na głównym szlaku, ale także i poza nim. Bo przecież nie od dziś wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach.

 

Adriana Urgacz-Kuźniak

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj