Jak sprawdziliśmy, rodziny w Gliwicach z 500 plus pobrały niesłusznie ponad 130 tys. zł. Pieniądze musi oddać 87 rodzin. Nie są to nieprawidłowości na dużą skalę. Kwota do zwrotu to zaledwie niecały procent pomocy wypłaconej w ubiegłym roku.
Mowa o zwrotach za ostatnie 14 miesięcy. W 2016, pierwszym roku wypłaty 500 plus, problem był marginalny. Pieniądze musiało oddać sześć rodzin, w sumie – 5,5 tys. zł.
W 2017 bezprawnie pobrano ponad 81 tys. zł, a do zwrotu wezwano 68 rodzin. W bieżącym kłopoty ma już 19 beneficjentów, którzy muszą oddać 52 tys. Do tej pory w sumie udało się odzyskać 75 tys. z niesłusznie wypłaconych funduszy.
- W Gliwicach to nie jest znaczący problem. Kwota zwrotów to zaledwie 0,7 proc. wartości pomocy za 2017 rok, kiedy blisko 79 mln zł trafiło do około 10 tysiecy rodzin – mówi Bożena Bonk, kierownik referatu świadczeń rodzinnych OPS w Gliwicach.
Problem dotyczy przede wszystkim rodzin, które pobierały 500 złotych już na pierwsze dziecko. Świadczenie przysługuje takim rodzinom, które zadeklarowały we wniosku dochód nieprzekraczający 800 złotych na osobę.
Zdarza się jednak, że po jakimś czasie dochody rodziny rosną i traci ona prawo do 500 plus na każde dziecko. Nie wszyscy jednak informują o tym urzędników i pojawia się problem. Świadczenie dla rodzin, w których dochód przekracza 800 zł na osobę, przysługuje jedynie na drugie i kolejne dziecko.
- Oskarżanie beneficjentów o celowe działania, chęć wyłudzenia pieniędzy byłoby zbyt daleko idącym podejrzeniem. Moim zdaniem, problem bierze się w dużej części z niewiedzy. Ludzie myślą, że jak złożą wniosek i otrzymają decyzję, mają sprawę z głowy na rok. Tymczasem prawo do świadczenia zależy od ich sytuacji materialnej - mówi kierownik Bonk.
Urzędnicy z drugiej strony przestrzegają, że złudzeniem jest liczyć, iż dodatkowe dochody nie wyjdą na jaw. System jest tak skonstruowany, by wychwytywać ewentualne fałszerstwa we wnioskach. Skoro zmian i tak nie da się ukryć, dla uniknięcia kłopotów najlepiej informować o nich OPS.
Jak podkreślają urzędnicy, zmiana sytuacji finansowej rodziny działa i w drugą stronę.
- Zdarza się, że z czasem dochody rodziny, która otrzymuje świadczenie na drugie i kolejne dziecko, się zmniejszą, np. w związku z utratą pracy. Jeżeli spadłyby one poniżej 800 zł na osobę, rodzinie przysługuje dodatkowe 500 zł. Żeby jednak tak się stało, musimy widzieć o bieżącej sytuacji rodziny. Dlatego dobrze zgłaszać każdą zmianę – przekonuje kierownik Bonk.
(pik)
Komentarze (0) Skomentuj