Trzynastą pensję może dostać każdy pracownik. Ale bez wyjątku należy się ona tylko urzędnikom. Na roczną premię czeka właśnie ponad 700 pracowników gliwickiego urzędu. Pieniądze trafią do nich na początku marca. Miasto wyda na ten cel ponad 2,7 mln zł.
O likwidacji trzynastek, czyli dodatkowego rocznego wynagrodzenia, przysługującego z mocy prawa pracownikom sfery budżetowej, mówi się od lat. W 2017 wydawało się, że ekstrapensja dla urzędników, nauczycieli, sędziów przejdzie do lamusa. Rządzące Polską PiS planowało pod tym kątem nowelizację tzw. kodeksu urzędniczego. Ostatecznie z zapowiedzi nic nie wynikło, a urzędnicy, jak dawniej, dostają dodatkowe wynagrodzenie. Sprawdziliśmy, ile trzynastki będą kosztować Gliwice w 2019 roku.

Gliwicki ratusz wypłaci 709 pracownikom blisko 2,76 mln zł. Każdy urzędnik otrzyma przeciętnie 3892 zł. 

Wysokość świadczenia uzależniona jest od czasu efektywnie przepracowanego w roku 2017,  stąd najmniej (0,86 zł) wpłynie na rachunek osoby zatrudnionej na  stanowisku podinspektora, będącej na urlopie rodzicielskim. 

Najwyższą trzynastką cieszyć się będzie wiceprezydent Krystian Tomala.  Jego rachunek powiększy się o 13657 zł. Prezydent Zygmunt Frankiewicz otrzyma nieco mniej, bo około 12,5 tys. 

- Różnica wynika z odmiennej wysokości podstaw. Zgodnie z ustawą, o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej, trzynastkę ustala się w wysokości 8,5 proc. (około 1/12) sumy wynagrodzenia rocznego, z uwzględnieniem stałych składników wynagrodzenia oraz innych składników płacowych, jak: dodatki specjalne, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, wynagrodzenie urlopowe. Prezydent, z racji zatrudnienia w urzędzie, zarabia mniej niż jego zastępcy – wyjaśnia Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic.

To, że trzynasta pensja zagwarantowana jest ustawowo, nie znaczy, że pracownik otrzyma ją zawsze, bez względu na okoliczności. Może ją stracić z powodu stawienia się w pracy pod wpływem alkoholu lub niestawienia się w niej bez usprawiedliwienia dłużej niż dwa dni, wypowiedzenia umowy o pracę z jego winy (tzw. dyscyplinarki). Jak przekazuje Jarzębowski, żaden z pracowników gliwickiego magistratu nie dopuścił się tego typu przewiny. 

Kwota ponad 2,7 mln zł na dodatkowe wynagrodzenia urzędników to tylko część wydatków miasta na trzynastki. Na liście opłacanych z miejskiej kasy są również pracownicy gminnych jednostek organizacyjnych – szkół, opieki społecznej oraz budżetowych, jak MZUK, ZDM czy ZGM. Ile więc w sumie będą kosztować trzynastki dla samorządowców?

- Dodatkowe wynagrodzenie za rok 2018 będzie wypłacane w dniach 5-8 marca, a więc dokładne dane zostaną udostępnione po tej dacie. Informacje dotyczące globalnej kwoty wydatkowanej w jednostkach poznamy w urzędzie dopiero na koniec kwietnia br. - mówi rzecznik prezydenta.

Trzynastka nie jest, teoretycznie, przywilejem wyłącznie budżetówki. Przepisy nie stawiają przeszkód, by dodatkowe wynagrodzenie mogli otrzymać pracownicy prywatnych firm. Decyzja w tej sprawie należy wyłącznie do pracodawcy – prawo daje zatrudniającemu swobodę w regulowaniu całej strefy płacowej. Przedsiębiorcy niechętnie jednak sięgają do kieszeni, by wynagrodzić dodatkowo pracowników.  

(pik)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj