Trzy dni z Wilczym Gardłem. Czyli otwarcie wystawy w Zamku Piastowskim ( 20 września) oraz dwa intensywne historycznie dnia ze spacerami, wykładami i warsztatami ( 21 i 22 września). Tak w tym roku przebiegały Gliwickie Dni Dziedzictwa Kulturowego, którego tematem przewodnim była dzielnica Gliwic.
W latach 30. XX w. rozpoczęto budowę nowego osiedla w lesie na północ od Smolnicy, nazywanym potocznie Wilkiem. Uroczystego wbicia w ziemię pierwszej łopaty dokonał 9 maja 1937 r. szef sztabu SA (Die Sturmabteilungen der NSDAP) Viktor Lutze - osiedle budowano właśnie z myślą o członkach SA i ich rodzinach. Zaprojektowane przez bytomskiego architekta Rudolfa Fischera osiedle nazwano początkowo SA-Dorf Eichenkamp, a ostatecznie przemianowano w 1941 r. na Glaubensstatt (zapisywane często jako Glaubenstatt), a więc – w wolnym tłumaczeniu – „miejsce wiary”. W swym pierwotnym założeniu miało zostać tzw. osiedlem wzorcowym, nawiązującym do idealizowanych przez nazistów starogermańskich tradycji. Po 1945 r. Górny Śląsk, należący do tzw. Ziem Odzyskanych dla powojennej Polski, zmagał się z brakiem wykwalifikowanych pracowników do pracy w górnictwie i hutnictwie. Władze komunistyczne postanowiły ściągnąć do kraju Polaków, którzy w okresie międzywojennym wyjechali, szukając lepszego życia m.in. we Francji. Dzięki agitacji opustoszałe po wojnie osiedle stało się nowym domem dla reemigrantów, których nazywano „Francuzy”. O miejscach takich jak Wilcze Gardło mówiono w okresie PRL „Mała Francja”, „Mały Paryż”, czy (jak w wyświetlanym podczas GDDK filmie dokumentalnym „W Wilczym Gardle”) „Paryżewo”.
Tę historię prześledzimy odwiedzając kameralną wystawę w Zamku Piastowskim - jej istotnym miejscem, a także kluczem do odczytania ducha tej dzielnicy są archiwalne fotografie a także artefakty udostępnione przez mieszkańców i mieszkanki Wilczego Gardła - reemigrantów z Francji. Kuratorką wystawy i koordynatorką 22. GDDK jest Marta Paszko.
Zdjęcia: Michał Buksa
Komentarze (0) Skomentuj