Świetnie spisali się młodzi kolarze Grupy Kolarskiej Gliwice, startujący w miniony weekend w Koziegłowach i Pińczycach. W ramach wyścigów Pucharu Polski rozegrano tam mistrzostwa Śląska w jeździe indywidualnej na czas i ze startu wspólnego.
 
 Jazda na czas to od lat specjalność gliwickich kolarzy. Nic zatem dziwnego, że i tym razem w wyścigach chłopców nasi zawodnicy wygrali w swoich kategoriach wiekowych. Wśród żaków kolejne zwycięstwo odniósł Bartosz Marut, a na piątym miejscu zameldował się Łukasz Wawrzacz. Emil Sokoliński był siódmy, a najmłodszy nasz zawodnik w tych zawodach Kacper Misiak - dziewiąty. W wyścigu młodzików zdecydowanie wygrał Adam Suliga, srebrny medal przypadł Michałowi Waloszkowi, a Mikołaj Skrzydło był dziesiąty. W juniorach młodszych do wielkiej formy powraca Kacper Wawrzacz (na zdjęciu), który zdobył złoty medal. Na czwartym miejscu skończył rywalizację Antoni Olszar, a szósty był Bartosz Troszok.

 W Pińczycach ścigano się w wyścigach ze startu wspólnego. Fantastyczna frekwencja, bardzo trudna technicznie i fizycznie trasa oraz pogoda skutecznie przetrzebiły peleton. Mimo tych przeciwności nasi liderzy sprostali zadaniu. W żakach ponownie jako pierwszy przejechał metę Marut, pozostawiając za sobą kilkudziesięciu rywali. Świetnie spisał się Łukasz Wawrzacz, który był drugi, Sokoliński finiszował jako piąty, a Misiak jako dziewiąty.

W wyścigu młodzików gliwiczanie nie zdobyli medali. Suliga był czwarty, Waloszek szósty, Skrzydło dziesiąty, Wojciech Kusiakiewicz piętnasty. W juniorach młodszych powrót do wysokiej dyspozycji potwierdził Kacper Wawrzacz, który pewnie wygrał. Olszar, po defekcie, dojechał na metę na szóstym miejscu.
Nasza jedynaczka w tych zawodach, Kasia Bączkowska, w rywalizacji młodziczek uplasowała się na siódmym miejscu.
To kolejny dobry wyścig w wykonaniu gliwickiej młodzieży, brawa dla zawodników i trenera.

Przypominamy, że zainteresowani uprawnianiem tej dyscypliny mogą kontaktować się z trenerem: 883 777 375.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj