Jest odpowiedź magistratu na niezadowolenie mieszkańców w związku z podwyżkami opłat za wywóz śmieci. Prezydent wprowadza ulgi łagodzące skutki jego wcześniejszych działań. Mniej powodów do narzekań będzie miała jednak ograniczona grupa gliwiczan.
Od 1 kwietnia zapłacimy za odbiór śmieci przeciętnie o ok. 20 proc.
więcej. Ale podwyżka w tej wysokości dotyczy jedynie osób prowadzących
segregację. Niepomiernie więcej wzrosną rachunki mieszkańców, którzy
wszystkie nieczystości wrzucają do jednego kubła. Ich, niemałe już
teraz, wydatki za odbiór śmieci mogą skoczyć nawet o 160 proc.
Urzędnicy podkreślają, że wprowadzana od kwietnia podwyżka spowodowana jest drożejącymi kosztami obsługi gospodarowania odpadami. Przyjęty w Gliwicach system naliczania sprawia jednak, że koszty te obciążają mieszkańców w sposób nierównomierny. W przeciwieństwie do wielu innych miast, które stosują opłaty w przeliczeniu na osobę, nasi płacą w zależności od metrażu zajmowanego mieszkania. Wprawdzie w magistracie twierdzą, przywołując analizy ekspertów ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, że mamy system wzorcowy, najbardziej szczelny i jeden z najtańszych w kraju, jednak mieszkańcy wiedzą swoje.
W powszechnej opinii metoda jest niesprawiedliwa. W porównaniu z rodzinami wieloosobowymi nieproporcjonalnie dużo, w odniesieniu do mieszkań o porównywalnych metrażach, płacą osoby samotne i gospodarstwa bezdzietne. Często zdarza się, że samotność idzie w parze ze starością, złym stanem zdrowia, trudną sytuacją finansową. I właśnie do tej, najsłabszej ekonomicznie i społecznie, grupy miasto ograniczyło swoją pomoc.
Na początku lutego weszło w życie zarządzenie prezydenta wprowadzające dofinansowanie do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Teoretycznie mniej powodów do narzekań powinni mieć seniorzy powyżej 65. roku życia. Jednak nie wszyscy mogą liczyć na łagodniejsze traktowanie. Aby mieć niższe rachunki za odpady, trzeba spełnić dodatkowe warunki. Pomoc adresowana jest do osób starszych, w trudnej sytuacji, zajmujących duże powierzchnie mieszkalne, np. w kamienicach lub domach.
Jak informuje urząd miejski na swojej stronie internetowej, senior, który segreguje śmieci, może liczyć na 50-procentową zniżkę, a ten, który tego nie robi, na 30-procentową. Aby dostać bonifikatę, nie wystarczy mieć minimum 65 lat, ale trzeba również posiadać odpowiednio duże mieszkanie (powyżej 45,5 m kw. powierzchni na osobę w gospodarstwie) i wystarczająco ciężką sytuację materialną. Prawo do upustu daje dochód do 1 542 zł (netto) miesięcznie na osobę w rodzinie, a w przypadku osób samotnych – do 1 902 zł. Co ważne, rabatu nie można łączyć z dodatkiem mieszkaniowym.
To nie pierwsza próba łagodzenia dolegliwości opłat za odpady, które szczególnie mocno dają się we znaki kieszeniom seniorów. Wcześniejszą podjęli radni, przyjmując podobną w rozwiązaniach uchwałę, którą unieważnił jednak wojewoda. W tej sytuacji inicjatywę przejął prezydent, wydając zarządzenie wprowadzające zasiłki celowe. Przyznawać je będzie Ośrodek Pomocy Społecznej w Gliwicach, a ulgi będą pokrywane ze środków miasta.
O szczegółach na temat zasad udzielenia osobom starszym dofinansowania do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Gliwicach pod adresem bip.gliwice.eu.
(pik)
Urzędnicy podkreślają, że wprowadzana od kwietnia podwyżka spowodowana jest drożejącymi kosztami obsługi gospodarowania odpadami. Przyjęty w Gliwicach system naliczania sprawia jednak, że koszty te obciążają mieszkańców w sposób nierównomierny. W przeciwieństwie do wielu innych miast, które stosują opłaty w przeliczeniu na osobę, nasi płacą w zależności od metrażu zajmowanego mieszkania. Wprawdzie w magistracie twierdzą, przywołując analizy ekspertów ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, że mamy system wzorcowy, najbardziej szczelny i jeden z najtańszych w kraju, jednak mieszkańcy wiedzą swoje.
W powszechnej opinii metoda jest niesprawiedliwa. W porównaniu z rodzinami wieloosobowymi nieproporcjonalnie dużo, w odniesieniu do mieszkań o porównywalnych metrażach, płacą osoby samotne i gospodarstwa bezdzietne. Często zdarza się, że samotność idzie w parze ze starością, złym stanem zdrowia, trudną sytuacją finansową. I właśnie do tej, najsłabszej ekonomicznie i społecznie, grupy miasto ograniczyło swoją pomoc.
Na początku lutego weszło w życie zarządzenie prezydenta wprowadzające dofinansowanie do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Teoretycznie mniej powodów do narzekań powinni mieć seniorzy powyżej 65. roku życia. Jednak nie wszyscy mogą liczyć na łagodniejsze traktowanie. Aby mieć niższe rachunki za odpady, trzeba spełnić dodatkowe warunki. Pomoc adresowana jest do osób starszych, w trudnej sytuacji, zajmujących duże powierzchnie mieszkalne, np. w kamienicach lub domach.
Jak informuje urząd miejski na swojej stronie internetowej, senior, który segreguje śmieci, może liczyć na 50-procentową zniżkę, a ten, który tego nie robi, na 30-procentową. Aby dostać bonifikatę, nie wystarczy mieć minimum 65 lat, ale trzeba również posiadać odpowiednio duże mieszkanie (powyżej 45,5 m kw. powierzchni na osobę w gospodarstwie) i wystarczająco ciężką sytuację materialną. Prawo do upustu daje dochód do 1 542 zł (netto) miesięcznie na osobę w rodzinie, a w przypadku osób samotnych – do 1 902 zł. Co ważne, rabatu nie można łączyć z dodatkiem mieszkaniowym.
To nie pierwsza próba łagodzenia dolegliwości opłat za odpady, które szczególnie mocno dają się we znaki kieszeniom seniorów. Wcześniejszą podjęli radni, przyjmując podobną w rozwiązaniach uchwałę, którą unieważnił jednak wojewoda. W tej sytuacji inicjatywę przejął prezydent, wydając zarządzenie wprowadzające zasiłki celowe. Przyznawać je będzie Ośrodek Pomocy Społecznej w Gliwicach, a ulgi będą pokrywane ze środków miasta.
O szczegółach na temat zasad udzielenia osobom starszym dofinansowania do opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Gliwicach pod adresem bip.gliwice.eu.
(pik)
Komentarze (0) Skomentuj