Halloween co roku wzbudza kontrowersje. Święto, które traktowane jest przez dzieci jak zabawa, ma wielu przeciwników. Nic jednak nie usprawiedliwia działania, które mogło doprowadzić do tragedii. W cukierkach rozdawanych w Halloween znaleziono ostre przedmioty. Podobne sygnały docierają z całej Polski. Cukierki z kawałkiem żyletki znalazła również mama 12-latki z Łabęd.
Apel Policji
- Halloweenowa zabawa dla nastoletniej mieszkanki Gliwic mogła zakończyć się tragicznie. Apelujemy szczególnie do rodziców i opiekunów dzieci - zwróćcie uwagę na słodycze, które dzieci zebrały podczas Halloween. Dokładnie przejrzyjcie cukierki przed spożyciem. Jeśli zauważycie cos podejrzanego, natychmiast skontaktujcie się z Policją – taki apel wystosował rzecznik KMP w Gliwicach po tym, jak na policję zgłosiła się mama nastolatki.
31 października dziewczynka wraz ze swoją rówieśniczką wyruszyły na halloweenową zbiórkę słodyczy. Mieszkańcy ich osiedla chętnie wrzucali łakocie do ich siatek. Po powrocie do domu jedna z dziewczynek sięgnęła po cukierek. Tylko dzięki temu, że jej brat zauważył metalowy element wystający z cukierka, dziecko uniknęło tragedii. Jak się okazało, w cukierku był kawałek metalowego przedmiotu o ostrych krawędziach, co wskazuje na czyjeś celowe działanie.
Skąd w cukierku żyletka?
Sprawę ostrych przedmiotów w cukierkach stara się rozwikłać Policja w różnych regionach Polski. W przestrzeni medialnej pojawiły się spekulacje, że jest to szerzej zakrojona akcja, która ma swoje źródło w internetowej grupie. Czy rzeczywiście tak jest – czekamy na wyniki śledztwa.
aku
Komentarze (0) Skomentuj