W rumuńskiej miejscowości Turda w Transylwanii odbyły się Mistrzostwa Świata Modeli Szybowców Sterowanych Automatycznie. Zawody rozegrano w bardzo trudnych warunkach, głównie ze względu na ukształtowanie terenu. Aby uzyskać dobry czas lotu, należało precyzyjnie ustalić relację pomiędzy wybranym kierunkiem oraz obciążeniem, by przy bocznym wietrze model leciał wzdłuż stosunkowo wąskiej doliny. Jeśli do tego dodamy ciągłe zmiany kierunku i siły wiatru oraz podmuchy termiczne, to jawi się nam obraz skali trudności, jakie musieli pokonać zawodnicy.
Znakomicie spisała się reprezentacja Polski seniorów, w skład której
weszli gliwiczanie Stanisław Kubit i Jacek Żurowski z Gliwic oraz
Franciszek Kańczok z Rybnika - zespołowo zdobyli złoty medal, pokonując
Słowację, Rumunię i pozostałych dziewięć reprezentacji.
Indywidualnie zwyciężył Słowak Iwan Treger, a Kubit zdobył brązowy medal. Żurowski zajął piąte miejsce i dodatkowo, w zawodach rozegranych w ramach kwalifikacji o Puchar Świata, wywalczył szóstą lokatę. Dzięki temu na półmetku tych rozgrywek umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji generalnej.
Reprezentacja Polski juniorów (Jakub Wiśniewski, Mateusz Wertyporoch i Dawid Karpowicz – wszyscy Gliwice) zajęła tym razem piąte miejsce. Instruktorzy tej ekipy, Roman Sowa i Czesław Ziober, uważają, że ze względu na bardzo młody wiek całej trójki jest to niezły wynik i dobrze rokuje na przyszłość.
Indywidualnie zwyciężył Słowak Iwan Treger, a Kubit zdobył brązowy medal. Żurowski zajął piąte miejsce i dodatkowo, w zawodach rozegranych w ramach kwalifikacji o Puchar Świata, wywalczył szóstą lokatę. Dzięki temu na półmetku tych rozgrywek umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji generalnej.
Reprezentacja Polski juniorów (Jakub Wiśniewski, Mateusz Wertyporoch i Dawid Karpowicz – wszyscy Gliwice) zajęła tym razem piąte miejsce. Instruktorzy tej ekipy, Roman Sowa i Czesław Ziober, uważają, że ze względu na bardzo młody wiek całej trójki jest to niezły wynik i dobrze rokuje na przyszłość.
Komentarze (0) Skomentuj