Pięć kolejnych zwycięstw GTK powoduje, że najbliższego meczu z Legią Warszawa nikt w Gliwicach się nie obawia. Trzeci w tabeli gliwiczanie z pewnością przeciwstawią się walczącemu o awans do ekstraklasy wiceliderowi, a to zapowiada niezwykle ciekawe widowisko. Początek spotkania w sobotę 11 marca o godzinie 18.00 w hali sportowej "Łabędź".
GTK to obecnie najlepiej grający
zespół w całej lidze na własnym parkiecie. Gliwiczanie mają na swoim
koncie tylko dwie porażki w meczach u siebie. Z drugiej strony w hali Łabędź pojawi się
ekipa, która z kolei najlepiej prezentuje się na wyjazdach. Legia
wygrała na obcej hali już 11 razy i tylko trzy razy przegrała.
Sobotnie starcie to będzie też pojedynek najlepszej obrony z najlepszym atakiem w całej lidze. W tej pierwszej roli oczywiście GTK, które średnio traci w każdym meczu zaledwie 67 punktów. Po drugiej stronie parkietu ofensywny potentat. Legia średnio w każdym meczu zdobywa aż 81 punktów.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest to, że obie drużyny mają jeszcze o co walczyć. GTK chce obronić 3. pozycję, ale być może będzie miało szanse wskoczyć "oczko" wyżej i wyprzedzić Legię. Warunek? Po pierwsze wygrana ze stołecznym zespołem, po drugie zwycięstwo różnicą większą niż cztery punkty (właśnie taką liczbą "oczek" GTK przegrało pierwszy mecz w Warszawie) i na koniec w trzech ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej gliwiczanie będą musieli odnieść o jedno zwycięstwo więcej niż najbliżsi rywale.
Zapraszamy na to niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie.
Sobotnie starcie to będzie też pojedynek najlepszej obrony z najlepszym atakiem w całej lidze. W tej pierwszej roli oczywiście GTK, które średnio traci w każdym meczu zaledwie 67 punktów. Po drugiej stronie parkietu ofensywny potentat. Legia średnio w każdym meczu zdobywa aż 81 punktów.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest to, że obie drużyny mają jeszcze o co walczyć. GTK chce obronić 3. pozycję, ale być może będzie miało szanse wskoczyć "oczko" wyżej i wyprzedzić Legię. Warunek? Po pierwsze wygrana ze stołecznym zespołem, po drugie zwycięstwo różnicą większą niż cztery punkty (właśnie taką liczbą "oczek" GTK przegrało pierwszy mecz w Warszawie) i na koniec w trzech ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej gliwiczanie będą musieli odnieść o jedno zwycięstwo więcej niż najbliżsi rywale.
Zapraszamy na to niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie.
Komentarze (0) Skomentuj