70-letni gliwiczanin Jan Sowa daje przykład, że na aktywność fizyczną nigdy nie jest za późno. Wprawdzie w szkole średniej uprawiał lekką atletykę i podnoszenie ciężarów, ale potem na długie lata zarzucił wyczyn. Dla własnego zdrowia biegał (zaliczył nawet 10 maratonów), ale od 1996 roku bardzo mało zajmował się sportem. Wrócił na areny 4 lata temu.
Rozpoczął systematyczne treningi nordic walking. – W roku 2016
postanowiłem powalczyć o medale mistrzostw Polski w 3 różnych
dyscyplinach sportowych: podnoszeniu ciężarów, nordic walking i lekkiej
atletyce. Sypnęło sukcesami. W tym roku po 36 latach przerwy zdobyłem
trzy srebrne krążki w podnoszeniu ciężarów na międzynarodowych
mistrzostwach masters. Podobnie w nordic walking. Wygrywałem w Pucharze
Polski, a nawet w Pucharze Świata.
Sukcesy zanotował pan Jan również w lekkiej atletyce. W mistrzostwach Polski Weteranów był drugi w rzucie oszczepem, trzeci w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Sezon zakończył na mistrzostwach Europy w nordic walking, które odbyły się w październiku w Legnicy. Zajął tam trzecie miejsce na dystansie 5 km w swojej grupie wiekowej.
Teraz pan Jan przygotowuję się do halowych mistrzostw Europy weteranów w lekkiej atletyce i europejskiego czempionatu weteranów w podnoszeniu ciężarów. Życzymy powodzenia!
Sukcesy zanotował pan Jan również w lekkiej atletyce. W mistrzostwach Polski Weteranów był drugi w rzucie oszczepem, trzeci w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Sezon zakończył na mistrzostwach Europy w nordic walking, które odbyły się w październiku w Legnicy. Zajął tam trzecie miejsce na dystansie 5 km w swojej grupie wiekowej.
Teraz pan Jan przygotowuję się do halowych mistrzostw Europy weteranów w lekkiej atletyce i europejskiego czempionatu weteranów w podnoszeniu ciężarów. Życzymy powodzenia!
Komentarze (0) Skomentuj