50-letni kierowca złamał przepisy, ale przy okazji wprawił policjanta w dobry humor, twierdząc, że bez szyby lepiej jeździ się latem.
Gliwiczanin zadziwił patrolujących dzielnicę Brzezinka policjantów. Mężczyzna jechał samochodem marki Steyr z doszczętnie zbitą przednią szybą. Został zatrzymany na ulicy Kozielskiej. A po zatrzymaniu między kierowcą a jednym z policjantów wywiązał się taki oto dialog:
policjant: Szyby pan nie ma, to widać, ale czy przynajmniej spryskiwacze działają?
kierowca (włączył wycieraczki i spryskiwacze, w oczy prysnął mu płyn): to jest bardzo dobre rozwiązanie w upalne dni, chłodzi.
Co do szyby: 50-latek wytłumaczył stróżom prawa, że stracił ją niedawno i jeszcze nie zdążył wstawić nowej. Podczas kontroli wyszło dodatkowo na jaw, że samochód nie posiada też sprawnego oświetlenia.
Dodajmy, że mężczyzna był zupełnie trzeźwy – miał po prostu poczucie humoru. Wprawdzie rozbawił mundurowych, ale kary i tak nie uniknął. Zabroniono mu dalszej jazdy, zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu oraz wręczono 500-złotowy mandat.
Komentarze (0) Skomentuj