Piast podpisał kontrakty z dwoma nowymi zawodnikami: 31-letnim czeskim napastnikiem Michałem Papadopulosem, który do niedawana był graczem Zagłębia Lubin, oraz 30-letnim bośniackim pomocnikiem Stojanem Vranješem, który w Polsce grał w Lechii Gdańsk, a ostatnio w Legii Warszawa. Obaj związali się z Piastem do czerwca 2018 roku.
Papadopulos był już liście życzeń Latala, gdy ten kompletował drużynę po raz pierwszy, ale wtedy do Gliwic trafił Martin Nespor, a gracz Zagłębia był czołowym strzelcem „Miedziowych”, w których klubie występował od 2012 roku. W swoim pierwszym sezonie strzelił 11 goli. Po spadku Zagłębia, grając w I lidze, zdobył 9 bramek, przyczyniając się do powrotu tej drużyny do ekstraklasy. W poprzednim sezonie ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W obecnej kampanii jednak mniej już przebywał na boisku, a jesienią zdobył zaledwie jedną bramkę w 16 ligowych występach. Michał Papadopulos ma bardzo ciekawe CV. Grał w kadrze Arsenalu Londyn, występował w TSV Bayer 04 Leverkusen i SC Heerenveen. Z Banikiem Ostrawa zdobył Puchar Czech.
Vranješ ostatnio był zawodnikiem Legii Warszawa, ale w pierwszym zespole zawodnik z Bośni i Hercegowiny zagrał tylko w starciu o Superpuchar z Lechem (1:4) i przeciwko Arce (1:3) w lidze. Po tym spotkaniu z powodu słabej gry został przesunięty do trzecioligowych rezerw. Tam spisywał się nieźle, bo w ośmiu występach zdobył cztery bramki i zaliczył jedną asystę. Dlatego trener Jacek Magiera postanowił włączyć go z powrotem do kadry pierwszego zespołu. Piłkarz i tak miał odejść w zimowym oknie transferowym, ale ostatecznie działaczom udało się dojść z nim do porozumienia wcześniej i w grudniu rozwiązano kontrakt za porozumieniem stron. Vranješ znacznie lepiej spisywał się, gdy bronił barw Lechii Gdańsk. W ciągu półtora roku zagrał w 52 meczach, strzelając 16 bramek.
Stojan Vranješ to typowy pomocnik, choć – jak sam przyznaje – może grać na równych pozycjach.
Obaj piłkarze pojechali dzisiaj z zespołem na pierwsze z zaplanowanych zgrupowań do czeskiego Kravare. W autokarze nie znalazł się za to ani Sandro Gotal, który rozwiązał kontrakt z klubem za porozumieniem stron, ani Josip Barisic, który został przesunięty do rezerw.
Komentarze (0) Skomentuj