Uparty i pracowity, zodiakalny Koziorożec z wielkimi pokładami empatii wobec drugiego człowieka.

Dzieciństwo, które dzielił między domem rodzinnym przy ul. Pszczyńskiej a mieszkaniem dziadków przy Dziewanny w Szobiszowicach, wspomina  z rozrzewnieniem. – Pszczyńska i SP nr 19 na Sikorniku od poniedziałku do piątku, a każdy weekend oraz wakacje u babci i dziadka - tłumaczy. – Ależ u nich było cudownie. Jazda na rowerze, gra w piłkę, ogródek działkowy. Łza się w oku kręci.

Uczniem był bardzo dobrym, więc po podstawówce wybrał Liceum Ogólnokształcące nr 5. – Ta szkoła nauczyła mnie przede wszystkim systematyczności. Z sympatią wspominam moją wychowawczynię i nauczycielkę fizyki, Aleksandrę Schwedler, matematyka Floriana Broma (obecnie dyrektora liceum), czy polonistę, śp Wojciecha Mikołajkówa. Wracam też pamięcią do mojego hobby, którym pasjonowałem się w podstawówce i liceum – japonistyką, a w szczególności kulturą samurajów i ich kodeksem bushido. Choć ta epoka już przeminęła, bushido wcale nie jest reliktem przeszłości. Dla wielu, w tym i dla mnie, wciąż stanowi jeden z drogowskazów życiowych. Prawość, moralność, uczciwość, sprawiedliwość, to zasady pierwsze z brzegu. Kodeks samurajów mówił m.in., że człowiek ma dotrzymywać danego słowa i obietnic. Staram się tak w życiu postępować.

Na fali swoich zainteresowań chciał studiować japonistykę w Poznaniu, lecz za namową ojca pragmatycznie wybrał po maturze Politechnikę Śląską i gliwicki wydział inżynierii środowiska i energetyki. Pięć lat szybko minęło… Jak mówi był czas na naukę, ale również na życie studenckie.

Świeżo upieczony inżynier pierwszą pracę znalazł w dziale technicznym Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach, które wtedy w 1996 r. swoją główną siedzibę miało przy ul. Rybnickiej 47.  - Jestem człowiekiem ambitnym i widząc, że moje szanse na rozwój były ograniczone, po trzech latach rozstałem się z firmą - opowiada. - Przez kolejne lata pracowałem wciąż w branży sanitarnej oraz wodociągowej zdobywając wiedzę i cenne doświadczenie. Szukałem swojego zawodowego miejsca na ziemi...

Choć mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki on w 2008 r. zdecydował się wrócić do PWiK, po tym jak funkcję dyrektora operacyjnego zaoferował mu ówczesny prezes śp. Henryk Błażusiak. Pracował tam do 2016 r. i na wskutek „różnych okoliczności” ponownie odszedł  z firmy, tym razem stawiając na własną działalność gospodarczą. Prowadził ją do ubiegłego roku, kiedy zaproponowano mu funkcję prezesa PWiK Gliwice. – Przyjąłem tę ofertę z nieskrywaną radością, bo zawsze moim marzeniem   było stanie na czele tak mocnego przedsiębiorstwa, jednego z najlepszych w kraju – mówi z dumą.

Wolne chwile poświęca swojemu oryginalnemu hobby. – Jestem w grupie rekonstrukcyjnej elitarnej 10. Dywizji Górskiej armii amerykańskiej - wyjaśnia z uśmiechem. - Mam kilka mundurów tej jednostki, jeżdżę na zloty moim wojskowym samochodem Humvee z 1983 r. Świetnie się przy tym bawię.
Swoje ulubione miejsca w naszym mieście pokazał nam Tomasz Brągiel, prezes PWiK Gliwice. Poznajcie je…
(s)

Tomasz Brągiel
Gliwiczanin, lat 53. Absolwent Politechniki Śląskiej. Od września 2024 prezes PWiK Gliwice, z którym z przerwami związany jest od 1996 r. (tam zaczynał swoją karierę zawodową, a w latach 2008-2016 był dyrektorem operacyjnym). W tzw. międzyczasie pracował w kilkunastu przedsiębiorstwach branży sanitarnej pełniąc tam funkcje m.in. kierownika robót i inspektora nadzoru. Ma uprawnienia rzeczoznawcy budowlanego w zakresie sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Autor licznych opinii eksperckich w tym zakresie. 

Galeria

wstecz

Komentarze (3) Skomentuj

  • Jacuś 2025-02-20 10:14:31

    Jasne. Szkoda że nie wspomniał że wydeptał sobie stanowisko u pani Prezydentki. Jest jej sąsiadem na Ostropie. Spotykają się na spacerze s psami

  • Tomek 2025-02-20 13:38:50

    Serio? Takie artykuły na zamówienie ??? Facet nie nadaje się nawet do zarządzania warzywniakiem

  • Marcin 2025-02-22 09:16:31

    Świetny człowiek, profesjonalista przy tym miły zawsze uśmiechnięty i skromny!

Akceptuję
Akceptując cookies, wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.Administratorem danych osobowych użytkowników strony: https://www.nowiny.gliwice.pl są „Nowiny Gliwickie” Spółka z o.o. zwanym dalej NG.

Każda osoba fizyczna ma prawo do pozyskania informacji, czy i jakie jej dane są przetwarzane przez NG (https://www.nowiny.gliwice.pl/polityka-prywatnosci),jak również ma prawo dostępu do swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lubograniczenia przetwarzania. Nadto osoba ta ma prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do ich przenoszenia oraz cofnięcia udzielonej zgody, które będzie skutkować w momencie otrzymania przez NG stosownego oświadczenia.Mają Państwo prawo dostępu do swoich danych, kontaktując się z Administratorem Danych Osobowych NG poprzez adres e-mail rodo@nowiny.gliwice.pl lub za pomocą formularza kontaktowego nastronie: https://www.nowiny.gliwice.pl/redakcja-kontakt"