Gliwiczanin z wyboru. Pracownik naukowy i nauczyciel akademicki. Miłośnik historii naszego miasta i autor artykułów historycznych. Etnograf Ziemi Śląskiej, od niedawna gliwicki radny.  

- Jestem tzw. krojcokiem – mówi o sobie. - Mama Ślązaczka z Pszowa, a tato napływowy. Do matury mieszkaliśmy w Sosnowcu, a obie babcie w Katowicach. Wychowałem się więc na dwóch kulturach: śląskiej i zagłębiowskiej.
Jego dzieciństwo wypełniał przede wszystkim sport, w podstawówce sporo też wędrował z rodzicami po górach. - Od zawsze pasjonowała mnie historia, poznawanie nowych kultur, języków – wylicza.
Bardzo ciepło wspomina czasy licealne. - Chodziłem do sosnowieckiej „dwójki” – opowiada – Ludzie byli zgrani, nie było smartfonów, wszyscy trzymaliśmy się razem. Byliśmy dla siebie: spotykaliśmy się, jeździliśmy na wycieczki.
Po maturze rozważał (zgodnie z rodzinnymi tradycjami) studia na Akademii Sztuk Pięknych, ale wygrał pragmatyzm (ojciec jest inżynierem mechanikiem) i wylądował w Gliwicach na Wydziale Mechanicznym Technologicznym Politechniki Śląskiej.
- Pierwsze spotkanie z miastem, o którym mówię, że jest moje pamiętam do dziś - wspomina. - Wtedy przejście z dworca do miasteczka akademickiego wydawało mi się takie długie. Teraz przemierzając Gliwice jawią mi się one bardziej przytulne, niż wtedy w drugiej połowie lat 80. A czas studiów? Bardzo fajny! Był nauka, ale i zabawa i… nawracanie niektórych kolegów na właściwą drogę (śmiech). Na roku mieliśmy bowiem sześciu Kubańczyków. W Gliwicach zaczęła się moja działalność społeczna. Chciałem coś robić dla innych, bo tak mnie w domu wychowano, i już na pierwszym roku byłem przewodniczącym samorządu naszego wydziału.
W 1991 r. otrzymał propozycję pozostania na uczelni i macierzystym wydziale, gdzie do dziś pracuje i w randze profesor politechniki pełni funkcję kierownika Katedry Automatyzacji Procesów Technologicznych i Zintegrowanych Systemów Wytwarzania.
Oprócz działalności naukowej poświęca się też społeczno-politycznej. Mało osób wie, że jego kuzynem jest słynny polski solidarnościowy opozycjonista - Andrzej Gwiazda. - Mam swoje zdanie na temat tamtych czasów - twierdzi. - Ta pierwsza Solidarność była pięknym ruchem społecznym, ale potem zaczęła się polityka, a części działaczy zaczęła bardziej interesować władza i pieniądze, a nie Polska. Ja kilka lat temu zostałem członkiem Lewicy i dziś jestem szefem jej lokalnych struktur w naszym mieście. Na fali tego zaangażowania i koalicji sejmowej w bieżącym roku wystartowałem do Rady Miasta Gliwice i zdobyłem mandat radnego. Wierzę, że Gliwice staną się teraz miastem dialogu, a nie urzędniczej wszechwiedzy i narzucanej przez władzę narracji.
Osobnym obszarem jego zainteresowań jest wieloletnia działalność w komitecie historycznym Stowarzyszeniu Przyjaciół Ziemi Gliwickiej. Jest autorem kilku interesujących artykułów o nieznanej przeszłości naszego miasta. Jeden z nich poświęcił stawowi Kłopot, sporemu akwenowi, który rozpościerał się od dzisiejszego placu Krakowskiego w kierunku wydziału elektrycznego politechniki.
Wolne chwile poświęca swoim dwóm największym pasjom: językom obcym i etnografii Śląska. - Właśnie jestem w trakcie nauki japońskiego i koreańskiego - kończy z uśmiechem.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Aleksandra Gwiazdy – gliwickiego radnego i naukowca.(s)

Aleksander Gwiazda 
Lat 57. Absolwent Wydziału Mechanicznego Technologicznego Politechniki Śląskiej. Obecnie profesor swojej uczelni. Członek wielu towarzystw naukowych. Nagrodzony Brązowym i Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz Medalem Edukacji Narodowej. Działacz Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gliwickiej. 

Galeria

wstecz

Komentarze (1) Skomentuj

  • kolega 2025-04-15 23:08:13

    pozdrowienia z Uniejowa od Wieśka i Wacka

Akceptuję
Akceptując cookies, wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych.Administratorem danych osobowych użytkowników strony: https://www.nowiny.gliwice.pl są „Nowiny Gliwickie” Spółka z o.o. zwanym dalej NG.

Każda osoba fizyczna ma prawo do pozyskania informacji, czy i jakie jej dane są przetwarzane przez NG (https://www.nowiny.gliwice.pl/polityka-prywatnosci),jak również ma prawo dostępu do swoich danych oraz żądania ich sprostowania, usunięcia lubograniczenia przetwarzania. Nadto osoba ta ma prawo wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, prawo do ich przenoszenia oraz cofnięcia udzielonej zgody, które będzie skutkować w momencie otrzymania przez NG stosownego oświadczenia.Mają Państwo prawo dostępu do swoich danych, kontaktując się z Administratorem Danych Osobowych NG poprzez adres e-mail rodo@nowiny.gliwice.pl lub za pomocą formularza kontaktowego nastronie: https://www.nowiny.gliwice.pl/redakcja-kontakt"