Strażacy kontrolują pokoje zagadek w Gliwicach. Pod czterema adresami wykryto nieprawidłowości Data dodania: 2019-01-07

Zgodnie z zaleceniami ministra spraw wewnętrznych, na czas wyjaśnienia sprawy jeden lokal zawiesił działalność - zdecydował o tym sam właściciel.

Kontrole nadal trwają, zakończą się mniej więcej za tydzień. 

Jak mówi bryg. Dariusz Mrówka, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach, kontrolowani donoszą teraz brakujące dokumenty i zezwolenia, zaś strażacy robią w lokalach różne próby, związane między innymi z prawidłową ewakuacją.    

Escape room to inaczej pokój zagadek. W skrócie: zabawa polega na tym, by zamknięci w pomieszczeniu uczestnicy wydostali się z niego w jak najkrótszym czasie. By to zrobić, trzeba rozwiązać różne łamigłówki. 

Okazuje się, że niektórzy właściciele tych popularnych miejsc rozrywek w Gliwicach bardziej pomyśleli o ciekawym scenariuszu niż o bezpieczeństwie uczestników.

Wśród nieprawidłowości są: brak wyjść ewakuacyjnych, instrukcji BHP, numerów telefonów alarmowych, gaśnic (jeżeli zaś były, to nieodpowiednie), dokumentacji dotyczącej instalacji elektrycznej, gazowej czy kominowej. W wielu pomieszczeniach w przejściach znajdowały się materiały łatwopalne, jak meble.  

- Muszę jednak pochwalić właścicieli pokojów zagadek - mówi brygadier Mrówka. - Wszyscy bardzo chętnie współpracowali, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji. Niektórzy przyjeżdżali z daleka specjalnie, by umożliwić strażakom kontrole.

Rzecznik dodaje, że escape roomy znajdują się w kamienicach, lokalach mieszkalnych i często kontrolowani są jedynie najemcami tych pomieszczeń. Dlatego odpowiednią dokumentacją muszą wykazać się też właściciele nieruchomości, wspólnoty mieszkaniowe itp.

(sława)